poniedziałek, 29 sierpnia 2011

Nad Krutynią ciotek wiele

Koniec wakacji, nie lata

Dziś wróciłem z wakacji.
Jeszcze wczoraj wieszczyłem znajomym koniec lata, ale się myliłem, bo pogoda zmienną jest i powróciła. To miło, choć niestety powróciłem przeziębiony i tym stanem znękany, a światem zewnętrznym mało zainteresowany, bo widzianym tylko zza pokrytych śluzem chusteczek higienicznych, traktowanych niehigienicznie.

Wracam też do pisania wsparty wieścią-niewieścią, czyli dobrym słowem od Häxy, któraż to blog mój skromny czyta i zabawy ma z tego co niemiara.

A byłem ci ja nad Krutynią, gdzie zatopiłem się w świecie muzycznych maniaków, a przy tem ciotek zawołanych. Zawołaniem tegoż forum było “Ludzie!”, ale czytane tak specyficznie, że opisać się tego nie da, tylko ciotka da radę. Z pewnością znajomi wielokrotnie usłyszą to zawołanie w najbliższych dniach.

To tyle, by jakoś zacząć.

środa, 3 sierpnia 2011

Metka - Widzialem cię...

Po długiej przerwie - wracają perełki z ogłoszeń towarzyskich. Voila!


„Jesteś kasjerem w Leclerku. Odkąd się tam pojawiłeś, od razu milej robi się zakupy i chętniej stoi w kolejkach. Wczoraj (sobota) widzieliśmy się jakoś koło 12ej. Pracowałeś przy kasie nr 14. Ja - prócz warzyw i kilka pierdół, kupowałem coś Durexa. Odezwij się, jeśli tu zaglądasz”.

„Chętniej stoi się w kolejkach”. Wyobrażam sobie tę kolejkę: stada ciotek, a każda z jedną rzodkiewką. Wszystkie chętne i mile robiące (za)kupy. Pan ogłaszający się (za)kupił warzywa (kabaczka), kilka pierdów (maści, okłady i bandaże) oraz coś Durexa (żel, ale jest raczej realistą, bo uznał, że po kabaczku potrzebne będą jednak bandaże).

„Do końca weekendu (7.sierpnia) mam wolną chatę. Zapraszam do siebie faceta w zbliżonym do mojego wieku, który ma ochotę na miłe spędzenie wieczoru, nocy i zjedzenie wspólnego śniadania. Jestem uniwersalny, otwarty na wiele propozycji (poza perwersjami), zdrowy i zadbany - również tego oczekuję po facecie. A może masz jakiegoś fajnego kolegę do trójkąta?”

Do końca weekendu mam wolną chatę, bo w poniedziałek rano przyjeżdża moja małżonka z trójką naszych dzieci z wczasów we Wdzydzach. Urzekło mnie to, że autor nie lubi perwersji (co to jest perwersja? sikanie na kolegów, które preferuje kol. Szczoszek to perwersja? chyba tak…), ale jednak proponuje „kolegę do trójkąta”, czego najwyraźniej za perwersję nie uznaje. Od czasów mojej młodości granice między perwersją i normą znacznie się przesunęły. Niedługo pewnie zobaczę ogłoszenie o treści „zapraszam znajomych na zabawę polegającą na tym, że ty, przebrany za ogrodowego krasnala albo potwora spaghetti staniesz pod wieżowcem, a ja ci zrobię z ósmego piętra kupę na głowę, jednocześnie onanizując się za pomocą obciągarki do pokarmu mojej żony – to taka współczesna wersja sceny balkonowej z SRomea i Żulii; ale uwaga – nie toleruję perwersji!”.


„Zaplace 300-500 zl mlodemu do 35 lat mezczyznie zadbanemu itd za rozdziewiczenie mojej osoby ja zadbany , opalony itd odpowiedz tylko z foto od zadbanych TROLLE PROSZE NIE PISAC moge dojechac do 100 km”

Moja osoba będzie kwiczeć z rozkoszy. Niestety, moja osoba nie przekona się o tym, bo wieczorami moja osoba lubi się przebrać za trolla, a czasem nawet i mugola.

„dzis bede na lublinku ok. 15.30 (okolice dawnej oczyszczalni). chetnie spotkam szczuplego gostka na wspolna zabawe.”

Wspólną zabawę. W ściekową panienkę? To chyba pracownica oczyszczalni, skoro ma czas, żeby wyskoczyć tam o 15.30. Niech uważa, żeby kadrowej nie spotkać. Pardon – human resources managerki.

„Zastanawiam się czy wśród kierowców, motorniczych czy miłośników KM są branżowi?”

Oj są, sweetie darling, są… R., bierz się za niego! Chyba, że koledze chodzi o działaczy związków branżowych – ZZ Kierowców i Motorniczych. Wtedy może być problem…

„Witajcie,
Mam 20 lat, zdecydowałem się na pierwszy raz facetem w roli pasywnej.
Szukam osoby która odważyłaby się przygotować mnie do współżycia z facetem.
W oralu aktywny, w analu pasywny. Teoretycznie chcę bardzo poznać ten klimat dlatego jestem gotów zgodzić się na bardzo wiele rzeczy, na które będziesz miał ochotę”.

Tak, to mój pierwszy raz, właściwie jestem hetero i tylko ciekawość powoduje, że w ogóle wszedłem na portal ogłoszeń towarzyskich LGBT. I dlatego też, na tej mojej delikatnej pierwszej randce, bardzo cię misiu proszę, wyruchaj mnie, zerżnij jak tanią dziwkę, wybolcuj, wypierdol, wsadź go po same kule, dopchnij mnie, spuść mi się na twarz, zlej się na mnie i spuść się we mnie, chłostaj mnie mokrym kutasem po twarzy, zesraj mi się na kok na głowie i wetrzyj we włosy, bij mnie jajami po uszach, zerzygaj mi się w pończochy, wyzywaj mnie, poniżaj, każ sobie lizać opony od samochodu i w ogóle zrób mi z dupy jesień średniowiecza, a na koniec wetknij paczkę sztucznych ogni i podpal.

Bo ja taki nieśmiały jestem i w trakcie nucę „Do you really want to hurt me”…

„Łukaszu z Orlenu, bardzo miło mi się z Tobą rozmawiało ostatniej nocy. Wpadłem po hot doga i piwo, a przegadaliśmy godzinę... w końcu branża telekomunikacyjna to temat rzeka :) A że pracowałeś do 7 rano to postanowiłem Ci trochę zająć czas - myślę, że koleżanka nie miała Ci tego za złe :)
Skusisz się na piwo?”

Kurwa, cioty to są bezczelne. W środku nocy pizda zawracała chłopakowi dupę przez godzinę, więc nie mógł się nawet przekimać, a nie mógł też cioty zostawić, bo by jeszcze okulary do jazdy nocnej za 19,99 ukradła albo błyszczyk. I ma jeszcze czelność proponować piwo (pewnie zadumane z jakiejś stacji). W dupę sobie wsadź to piwo i to szerszą stroną! „Nie, kolego, nie mam ochoty na piwo. Właściwie po tej nocy nienawidzę ludzi i myślę nad pracą w ZOO w insektarium”.

„Dziś, po 20, tramwaj. Ty w bananowej koszulce, dżinsach i z gipsem na prawej ręce. Raz spojrzeliśmy na siebie. Potem widziałem, że spoglądałeś na mnie kątem oka... Jesli to czytasz - odezwij się.”

Ależ proszę. Spoglądałem na ciebie kątem oka, bo, primo, mam zeza, secundo, zwrócił moją uwagę gil, który wisiał ci z nosa. To ciekawe, że można jechać pół godziny z takim gilem i nie zauważyć nawet, że upadł na panią, która usiadła obok ciebie. Miałem straszną bekę. A koszula nie była „bananowa”, tylko wybielacz mi się skończył. Comprendo?

„para chłopaków 24/185/70/18 i 28/178/85/17 lat szuka CWELA do
obrobienia naszych palek i ruchanka.interesują nas tylko pasywni ulegli
kolesie do max 30lat. dla jasności ty ciągniesz , dajesz dupy, liżesz
rowa, stopy i nie licz na odwzajemnienie się z naszej strony. jeżeli
piszesz do nas to podaj opis lub foto. jesteśmy z TOMASZOWA MAZ mamy lokum
szukamy osób które mogą dojechać do nas. nam obojętne skąd jesteś. jeżeli piszesz na tel to konkretnie bez durnych pytań tu masz opisane do czego szukamy.”

No dobra, mam tylko jedno pytanie, bo tego nie wyłuszczono w expose. „A Pan to woli żebym przyszła w ubraniu i by mnie rozebrał, czy żebym od razu na goło była..”?

„Witam. Ja 30-letni fajny, przystojny bi, z orientacją bardziej do kobiet. Lecz podnieca mnie poniżanie oralne. Chcę być cwelem do Twoich zachcianek. Moje usta są gotowe na wszystko (prócz scat). Lubię jak facet każe mi uklęknąć, rżnie w ryja, pluje na niego, zmusza do lizania jaj, rowa, połyku, olewa mi ryj i gardło moczem, przy tym wyzywając mnie i poniżając jednocześnie jak psa.”

Rzeczywiście, orientacja bardziej do kobiet. Szczególnie tych z dużymi kutasami i zaburzeniami osobowości. Poza tym, Ge, drogi Szczoszku, we wszystko uwierzę, ale „30-letni przystojny Bi z orientacją bardziej do kobiet” to już ponad moje możliwości…


„zapoznalismy sie w narra , ja bylem ubrany w bialy podkoszulek, biale pumy
czarne szorty adidas”

Dziecko, i nie przeziębiłeś się w tych szortach w sobotnią noc? Nie muszę wyjaśniać, że autor ogłoszenia zapewne był z Sieradza. Imię również na to wskazuje – Dawid mianowicie. Pewnie wpadł z Krystianem i Damianem. Très chic.

„Szukam cwela-niewolnika aktywnego w analu. Będę cię tresował i upokarzał, ty obsłużysz mnie oralnie, a kiedy ci każę wyliżesz mi dupę i wyjebiesz mnie. Uprzedzam, że lubię bić gołe ścierwo pasem i rzemieniem.”

Darling, to się kurna trzeba zdecydować. Albo ma być cwelem albo ma Ci czyścić komin. Tertium non datur.

„witam szukam partnera na sex najlepiej z bełchatowa bi zonatego który jest zdecydowany się spotkac a nie tylko popisac meile bez kąkretow”.

Kąkretnie to ómarłam.

„Pracujesz w Sterlinga Business Center, mijamy się. Zawsze się do mnie uśmiechasz, a ja do Ciebie. Odezwij się...”

I nie przyszło ci ropucho do głowy, że uśmiech w cywilizowanych społeczeństwach nie oznacza zachęty do współżycia w schowku na szczotki?

„Widzielismy sie przed chwila w centrum krwiodawstwa i krwiolecznictwa. Ty akurat wychodziles a ja wchodzilem. Minelsmy sie w drzwiach. Ty w t-shirce i krotkich spodenkach. Ja w jeansach i niebieskiej koszuli w kratkeWidzielismy sie przed chwila w centrum krwiodawstwa i krwiolecznictwa. Ty akurat wychodziles a ja wchodzilem. Minelsmy sie w drzwiach. Ty w t-shirce i krotkich spodenkach. Ja w jeansach i niebieskiej koszuli w kratke”.

Dodam jeszcze, że ja w koszuli w kratkę, ty w t-shircie. Ja wchodziłem, ty wychodziłeś. Nadto nadmienię też, że ja w koszuli w kratkę, ty w t-shircie. Ja wchodziłem, ty wychodziłeś.
Lala, przystopuj z tym oddawaniem krwi, bo Ci to szkodzi. Masz auto-echolalię.

„Cześć, Przesyłam informację jak dotrzeć do plaży dla golasów w Bronisławowie nad zalewem sulejowskim. Jezli jesteś chetny na opalanie nago to w najbliższy wtorek bede tam od 11 do 15. Chciałbym przesłać materiały dotyczące dotarcia do plaży N nad Zalewem sulejowskim.
Jadąc w kierunku Bronisławowa napotkamy przepompownie wody:
fot. 1
Następnie skręcamy w lewo i jedziemy cały czas aż napotkamy szlaban w lewej części drogi. Droga z asfaltowej zmienia się w drogę z płyt betonowych, a następnie polną drogę.
Parking. Tu można zostawić samochód:
GPS: N 51stopni26'43.53" E 19stopni54'57.69"
fot. 2
Następnie należy iść dalej tą dróżką aż miniemy mostek i dotrzemy do drzewa na którym jest przybita biała tablica informacyjna. W tym miejscu skręcamy w prawo
GPS:N 51stopni26'51.28" E 19stopni55'08.99"
fot. 3
[…]
Szczegółowe informacje na stronie: naturyzm.info.pl”.

Just one comment. Ja pierdolę. Są jeszcze bardziej szczegółowe informacje po tym, jak podałaś koleżanko współrzędne dziury w swojej dupie?

„Are here in lodz any black boys??”

I feel train to you. Fly me or let me fly you.

No i na koniec – ulubieniec publiczności, czyli nuts’ demolition man:

„Uwaga ! Szukam chłopiecego boya 2 boy s co całkowitego zniszczenia mi jąder by z czasem były całkiem nie plodne i nadawały sie tylko na kastracie , na poczatku chciałbym mieć zwalonego kilka nascie razy kutacha z róznymi torturami a nastepnie przekuwanie mi jąder grubymi igłami min 1 cala min po 10 igiał w każde jądro z ostrym czubkiem plus w strzykiwanie w moje jądra formaliny lub kwas formalinowy by jak najszybcjej były calkiem nie płodne mogły by byc też wypalane urządzeniem elektro z cienkimi iglami o gr w kładu do długopisa itp czy znajdzie sie chętny chłopiecy boy 2 boy s do 23 lat do całkowitego zniszczenie mi jader jesli tak ? to przed przyjazdem zdiecie syl ciała boya dołączam swoje ja szczupły 39 latek podaje nr tel nie odp na smsy chetny do przyjazdu dzwoni do mnie !”

Matko bosko radziszesko, módl się za nami grzesznymi! Auuuuć..!