Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Häxa. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Häxa. Pokaż wszystkie posty

sobota, 22 listopada 2014

Na Teresy półroczną milkliwość...

Na Teresy półroczną milkliwość...

Odkąd Teresa hojnie rozdała relikwie
Jej odświętności nimb blednie i niknie,
a Jej przyjaciół pęki
dręczone są przez lęki,
że ich wszystkich spuściła po brzytwie...


... napisała Haxa.

I co ja mam napisać? Przesiadłem się na Facebook. Tam wystarczy rzucić zdaniem i po sprawie. Na blogu trzeba się bardziej wysilić, czyli mieć więcej czasu.
Facebook daje szanse na większą interaktywność. Każdy może wyrazić swoje zdanie używając kilku słów, albo zaledwie lajkując, inni dołożą i tworzy się mniej lub bardziej spójna wypowiedź zbiorowa.
Chyba też zniechęciłem się do anonimowości, która była podstawą bloga odświętnej Teresy. Wszyscy są anonimowi, nie wiadomo kto jak wygląda, nie tworzy się żadna zbiorowość. Jeśli wrócę do bloga, to będzie to nowy blog pod imieniem i nazwiskiem, a nie najbardziej nawet atrakcyjnym pseudonimem.

Czy "nimb blednie"? Pewno tak, nieobecni stają się najwyżej składnikiem pewnej mitologii. Czy "spuściła po brzytwie"? Nie, nie spuściła. Po prostu oddała się swoim prostym przyjemnościom, a że inni ich nie podzielają, to cóż na to poradzić.

wtorek, 20 grudnia 2011

Gay Santa

Od ptaka do Witkowskiego

Ja już zarzuciłem masowe spędy jajeczkowe na rzecz spotkań bardziej kameralnych. Jednak Gejowski, jak co roku, sprosił gości bez umiaru, było ze 30 osób, w tym płci i orientacji odmiennej.
Spóźniłem się mocno z racji innych zobowiązań i zjawiłem w stroju całkowicie nieprzystającym do okoliczności. A i tak nie byłem najbardziej spóźniony! 

Byłem raptem 2 godziny, całkiem zresztą na trzeżwo i właściwie byłem uczestnikiem tylko jednego wydarzenia – rozdawania prezentów. Sam nie miałem niestety żadnego prezentu dla nikogo, tak się w tym roku złożyło. A dostałem prezenty tyleż cenne, co intrygujące.

Pierwszy w moje ręce wpadł ptak… ale niestety porcelitowy, więc mało użyteczny. Pojęcia nie mam, komu zawdzięczam to niebywałej urody cacko.

Kolejny był flakon z oliwą, która po bliższej inspekcji okazała się być octem. Nie wiem jak zaprawiony ziołami ocet będzie smakował, ale flakon wykorzystam. Darczyńca nieznany.

Podobnie jak wyżej wymieniona oliwa vel ocet przemyślanym prezentem kogoś, kto czyta mój blog, bądź mnie zna był zestaw nasion ziół: bazylii, oregano i szczypiorku (po angielsku "chives", na co w życiu bym nie wpadł), w zgrabnych metalowych opakowaniach wprost do postawienia na parapecie. Może to ktoś, kto dzieli moją ziołową pasję, ale kto to, nie wiem.

Häxa zaskoczyła mnie książką o Teatrze Nowym. Nie ma wyjścia, przeczytam i stanę się znanym w mieście specem od historii tego teatru.

Salonowiec uraczył mnie książką, którą jak przyznał sam powinien przeczytać, ale gdy zobaczył ją w księgarni, to chwilowo tylko ja mu przyszedłem na myśl. Taki mój los w tym młodocianym gronie. Inna sprawa, że wszyscy mnie komplementowali, że “jak na swój wiek” świetnie wyglądam.

Ostatnią książkę przygotował dla mnie Gejowski. I mnie zaskoczył. Często podkreślał, że najwartościowsze prezenty, to te według własnego pomysłu i przemysłu (NB. to ja wymyśliłem ten koncept). Kupno książki nie jest z tej kategorii, ale już zaopatrzenie jej we własnoręczną dedykację autora dla mnie, to pomysł przedni. Tylko, co będzie myślała o tym wpisie rodzina, gdy książkę po mnie odziedziczy?


Gdy wychodziłem podłoga już była pokryta kleistą mazią z porozlewanych napojów. Rano przypominała pewno zaniedbane klepisko. Kolejnego dnia Gejowski wciąż zbierał siły do wzięcia się za sprzątanie.

Mam rok na szukanie pomysłów na przyszłoroczne  Gay Santa.

poniedziałek, 21 listopada 2011

Ilu mialaś facetów?, Chris Evans

Niemoralne ściery



Nie wiem, czy chwalić się, że na ten film poszedłem, ale alternatywą był “Wyjazd integracyjny”, na który Gejowski za nic nie chciał iść. No to padło na “Ilu miałaś facetów?”.

Przy okazji, przed seansem doszło do spotkania z Häxą i Egusiem, choć oni na film ze mną i Gejowskim nie poszli. Zjawili się za to Xell z Żółtodziobem.

Film nie rzuca na kolana. Ona miała 20 chłopaków i chce sprawdzić, z którym mogłaby się związać ponownie (jeden okazuje się być gejem). Pomaga jej sąsiad Colin Shea, grany przez Chrisa Evansa, który staje się najlepsza partią mimo, że przyznaje się aż do 300 partnerek. Jednak ta liczba nic nie znaczy dla głównej bohaterki i bohaterowie zakochują się w sobie.

Najlepszy jest oczywiście Chris Evans, który pręży się na ekranie drażniąc zmysły.

Temat liczby facetów podzielił nas. Z jednej strony fajnie jest się pochwalić dużą liczbą partnerów, bo to świadczy o wysokim libido i dowodzi atrakcyjności dla potencjalnych partnerów. Z drugiej jednak, drobnomieszczańskie myślenie określa taki wyluzowany styl bycia, jako ekstremalnie naganny.

Aspekty są dwa. Po pierwsze uważam, że nie ma niczego złego w wiązaniu się z wieloma partnerami w celu znalezienia najodpowiedniejszego. Po drugie jedni wyżywają się na bieżni poprawiając swoje wyniki, a drudzy szukają nowych doznań z kolejnymi kochankami. Czy coś w tym niemoralnego? Chyba lepsze to niż alkoholizm, depresja, czy habit zakonny.

Te mniej zaradne, czy mniej atrakcyjne cooleżanki uważają jednak tych wielokochankowych za ostatnie ściery. I tych poglądów się nie zmieni.

Po kinie z Gejowskim mile posiedzieliśmy w Łodzi Kaliskiej, jednej z ostatnich przystani dla palaczy.

poniedziałek, 29 sierpnia 2011

Nad Krutynią ciotek wiele

Koniec wakacji, nie lata

Dziś wróciłem z wakacji.
Jeszcze wczoraj wieszczyłem znajomym koniec lata, ale się myliłem, bo pogoda zmienną jest i powróciła. To miło, choć niestety powróciłem przeziębiony i tym stanem znękany, a światem zewnętrznym mało zainteresowany, bo widzianym tylko zza pokrytych śluzem chusteczek higienicznych, traktowanych niehigienicznie.

Wracam też do pisania wsparty wieścią-niewieścią, czyli dobrym słowem od Häxy, któraż to blog mój skromny czyta i zabawy ma z tego co niemiara.

A byłem ci ja nad Krutynią, gdzie zatopiłem się w świecie muzycznych maniaków, a przy tem ciotek zawołanych. Zawołaniem tegoż forum było “Ludzie!”, ale czytane tak specyficznie, że opisać się tego nie da, tylko ciotka da radę. Z pewnością znajomi wielokrotnie usłyszą to zawołanie w najbliższych dniach.

To tyle, by jakoś zacząć.

niedziela, 31 stycznia 2010

Najlepsze cytaty

Natchnięty myślą, co zdarza mi się nieustannie, proponuję konkurs na najlepszy cytat z bloga i komentarzy do niego. Własne pomysły proszę zgłaszać w komentarzach do tej notki z podaniem cytatu i adresem/tytułem notki. Poniżej moje propozycje:

1. "cooleżanka wybyła od nas ok. 3 nad ranem, bo zadzwonił do niej jeden kolega, żeby do niego "wpadła". To i ta głupia szpara poszła tam", Sylwestrowo, Metka Boska
2. "Żebym nie stał w korkach, żebym nie tonął w zaspach, żebym był dumny." Kropa no more 4, Teresa
3. "nie chcieliście mnie przytulić tylko w jakieś katakumby zrzucić", Sylwestrowo, Teresa
4. " A co do komplementarności to znalezienie kogoś, kto będzie równie powalony jak ty ale w dokładnie odmiennych miejscach to zakrawa na prostą drogę do obłędu. :-)", Czwartek, Gejowski
5. "Nigdy nie lubiłem rur", Piątek, Gejowski
6. "Co do pomysłu podrywu na cmentarzu... A jak to sobie wyobrażasz? "Cześć, leży tu mój były chłopak, chcesz być następny, kowboju?". Nie jestem pewien, czy da Ci swoją komórkę po takim wstępie :)", Niedziela - cmentarna, Metka Boska
7. "jeżeli ona jest spoza środowiska, to ja jestem z innego układu słonecznego", Sztuka konwersacji, Metka Boska
8. "wolę niepełnosprawnego Piszczela, który ma do powiedzenia tyle, co krzew bukszpanu w moim ogrodzie", Sztuka konwersacji, Metka Boska
9. "Może powinien się zastanowić, czy bycie "spoza środowiska" nie oznacza czasami, że brzydko wali mu z puchy i środowisko nie chce się z nim zadawać???", Ad vocem komentarzy o Lansie, Metka Boska
10. "Ale bo to cię krówsko głupie posłucha...", Samotność, Metka Boska
11. " To nie było grono ciotek szlochających po zamknięciu wyprzedaży.", Koszmarny dzień, Teresa
12. "'Przegięci i okularnicy nie pisać!' wiecznie żywe.", Koszmarny dzień, Prawiebrunet
13. "Fragment publiczności, podpisujący się "metek" a opisywany wcześniej na tym blogu, jest szczególnie frapującą osobowością,spokojnie wystarcza za miliony innych fragmentów - jest jak głos ludu...", Häxa o mnie, Häxa vel Wiedźma
14. "gejowski pisze... 2haxa: kocham cię :-) häxa pisze... gejowski: O,bogowie!Albo nie usnę, czytając na okrągło to wyznanie, albo sny erotyczne mnie wykończą!!!", Nicki, Häxa vel Wiedźma i Gejowski
15. "Są ludzie, dla których również darkroom jest rodzajem romantycznej randki", Trzy dni w Bydgoszczy, Metka Boska
16. "finezja całości nadal zależy od subtelnych drgnień w rajstopach", Harlequin Vaginy, Teresa
17. "Ja nie pasuję do mojego PESELU, a jednocześnie jest to jedyna rzecz jakiej nie mogę zmienić.", Problem wieku, Teresa
18. "'Randkowanie sie posuwa' - jakie to cudownie dwuznaczne", 2009, s.
19. "Teresa darling, to co Ty nosisz, to nie są rajstopy, tylko pączochy.", 2009, Metka Boska
20. "Mój telefon nie wie, kto to jest, a ja tym bardziej", Co randka, to porażka, Teresa
21. "Nie jestem lesbijką i nie uprawiam kazirodztwa.", Co randka, to porażka, Metka Boska
22. "Uważam, że wyjazdy Pączochy z Łodzi powinny być zakazane. Trzeba jej wprowadzić godzinę policyjną. Nie może być tak, że cooleżanka podejmuje jakieś nieodpowiedzialne i egoistyczne decyzje prowadzące do pozbawienia nas możliwości radowania się jej wdziękami, a nam nie służą w takiej sytuacji żadne środki ochrony prawnej. Tak więc - postuluję z tego miejsca, jeżeli ktoś zobaczy na drodze powolnie toczący się samochód z ubraną jak nastolatka kobietą lat 30 w środku, rozglądającą się łapczywie za każdym fajniejszym męskim tyłkiem, oblizującą się na widok autostopowiczów w wypchanych dżinsach, mającą pomalowane na czarno paznokcie i palącą jednego kiepa za drugim - proszę ją zatrzymać i przekazać najbliższej jednostce Policji z żądaniem dostarczenia gronu stęsknionych cooleżanek z Łodzi. Jest duża szansa, że pochwycicie w ten sposób Pączochę. Na uczciwego znalazcę czeka nagroda - weekend z Gejowskim poświęcony słuchaniu nagrań Ordonki.", Niekomfortowo, Metka Boska
23. "Ty też jesteś ujmujący na swój sposób, darling, tyle że za gardło.", Teresa nie tyje!, Metka Boska
24. "Haim: A ile ona ma lat?
Zelman: A ile Ty Haim chciałbyś, żeby ona miała? To uczynna kobieta, ona się dostosuje.", Teatr Nowy "Aj waj! czyli historie z cynamonem" i Shortbus, autor nieznany
25. "Może by tak rozejm w gabinecie liposukcji?", Komentarze do "Teresa nie tyje!", Pluto
26. "zobaczyłem zmęczonego, przygarbionego troskami, ubranego byle jak faceta ... z pieskiem. Nie wiem, co było gorsze, czy ten wygląd, czy to uwiązanie do pieska - jedynego stworzenia akceptującego go takim jaki jest", Teresa się gzi, Teresa
27. "Wiem, że są faceci, którzy gdy słyszą "mam lat 30+" to zaczynają intensywnie myśleć nad tym czy mają delikwenta ruchać czy pochować", Teresa się gzi, Snajper
28. "Papryczki chilli są ostre, zjesz samą papryczkę to masz S/M, a szczypta chilli dodana do czekolady tylko pobudzi zmysły i odmieni jej smak", Teresa na portalach gejowskich, Snajper
29. "Skarbie, Twoja radość życia bierze się z różnych czynników. Omówmy je krótko:
a) wybrałaś świetny zawód - nic tak nie raduje, jak uprzykrzanie komuś życia marudzeniem, a przecież to jest sednem Twojej pracy;
b) prowadzisz od lat urozmaicone życie płciowe, w ciągłym pędzie za nowymi przeżyciami erotycznymi, co powoduje, że nigdy się nie nudzisz;
c) masz cudownych przyjaciół, np. mnie ;);
d) jesteś zamożna, choć oczywiście, gdy patrzy się na Twoje mieszkanie wypełnione sprzętami w stanie daleko posuniętego rozkładu, albo gdy patrzy się na ubrania, które nosisz - tego nie widać;
e) jesteś wielkomiejskim gejem i by definition masz ciekawe życie;
f) dbasz o siebie - wklepujesz kremy, dbasz o dietę, wysypiasz się, czasem uprawiasz jakąś aktywność fizyczną.

Tak więc jest wiele powodów, dla których - mimo podeszłego wieku - wyglądasz i czujesz się ciągle młodo :)

Poza tym jest jeszcze kwestia tła. Na tle Gejowskiego każdy wygląda i czuje się młodo. Dużo przebywaj w Jego towarzystwie ;)", Urodzinowo, Metka Boska
30. "Chwilowo możemy się dopieszczać tutaj ;) No i musisz poprawić ortografię ;)", Urodzinowo, Teresa
31. " Ja, Teresa, na szmacie.", Life sucks, Teresa
32. "W ogole upartosc z jaka po mnie jedziecie swiadczy raczej o solidnym niedojebaniu obu stron", Life sucks, SleezyScreenName
33. "Mnie urzekł fragment 'zaplątałam się między pedałami'. Któryż z nas nie ma takich przeżyć?", Life sucks, Metka Boska
34. "dla ułatwienia: akumulator to takie duze plastikowe pudełko znajdujace sie zazwyczaj pod przednia maską. zwykle znajduje sie z boku. jego charakterystyczna cecha sa dwa przewody lub dwie wiazku przewodów odchodzacych od jego przeciwnych konców :-)
mysle, ze fakt iz teresa robiła z toytoya dudniąco- migajacą dyskoteke w letnie wieczory, na pewno nie umknął uwadze jej akumulatora i nie pozostal bez wplywu na jego dalsze funkcjonowanie.
przeciez gdyby gejowski zrobil to samo w swoim samochodzie... zaraz zaraz.. ge nie moze zrobic dyskoteki w swoim samochdzie. on nie ma radia! ma na desce cos przypominajacego radio ale po tym brzeku jaki z siebie wydaje ciezko stwierdzic czy to zegarek czy moze urzadzenie zwane dmuchawa powodujace nawiew powietrza. (oczywiscie gdy jest prawdziwe a nie zabawkowe)
warto tez zauwazyc i teresotoytoy pali srednio dwa razy mniej niz toczydlo ge", Life sucks, Raand
35. "czy wyobrazasz sobie drogi metku odswiętną pączoche pędzącą w C1 do augustowa? przeciez to biedne dziewcze wymagaloby pomocy ambulatoryjnej przy próbie opuszczenia pojazdu :-)
a co byloby gdyby nówka sztuka z salonu zawadzila przypadkiem o trzepak lub betonowy kwietnik ktory nagle wtargnal na droge? (...) poza tym yariska jak i C1 dysponuja przestrzenia bagazowa zapewniajaca swobodne przewozenie lakieru do paznokci.", Life sucks, Raand
36. "Och, kimże ja nie byłem tej nocy. Elżbieta, Ty szmato, możesz żałować.", Nocne zmagania, Teresa
37. "'Puszczasz się'??!!! Jak facet rucha, to się mówi, że 'ogier', a jak taka Teresa obdzieli swoimi wdziękami parę osób, to od razu 'puszczasz się'. Szowinista! ;)))Tereso - w tych ciężkich chwilach, gdy boli Cię dupa, jestem z Tobą :)", Opowieści biblijne, Metka Boska
38. "I tak na naszych oczach odŚwiętna Teresa stała się męczennicą ;)", Opowieści biblijne, Snajper
39. "Darling, sweetie, what do you see when you look in the mirror? 'Teresa: Well, me, looking fabolous. And you, darling? Gejowska: 'Nothing. Just the wall', Obiad u Żaby, Metka Boska
40. "Kolesie tak Ci słodzą, żeby Cię do łóżka zaciągnąć ;-)", Teresa uwodzi, Snajper
41. "W końcu nawet Abiekt określił ją mianem polskiej Madonny, ona się musi raczej odganiać.Szmata jedna.", Teresa uwodzi, Gejowski
42. "jak ma brzuch wiekszy niz moj to slub automatycznie odwolany!", 2010, SleezyScreenName
43. "miesięczne poświecenie z mojej strony oznaczałoby, że musiałbyś mnie przytulać do końca tego życia i jeszcze przez następne. Wytrzymałbyś?", Znowu bez przytulania, Teresa
44. "Buduje ją obraz rozkopanego miasta, bo ma czas na manicure, gdy stoi w korkach.", Kropa no more, Teresa
45. "prędzej Ty na starość powiesisz krzyż nad drzwiami i naskrobiesz na nich kredą K+M+B w święto trzech sruli, niż u mnie w domu znajdzie się jedna moherowa nitka!", Kropa no more, Marcysia
46. "Suka. Teraz czuję się jak Baby Jane.", Przytulaki trzy i pół, Metka Boska
47. "Teresa nie jest puszczalska, ona jest po prostu popularna.", Kocia natura, Metka Boska
48. "Cudo siedziało z całkowicie nieodpowiednim dla siebie facetem i ocznie usiłowałem mu to uzmysłowić.", Urokliwy piątek, Teresa
49. "Myślę, że jeszcze rok albo dwa pisania tego bloga i kiedy Teresa stanie obok papieża, to wszyscy będą pytać 'kim jest ten biały makak obok Teresy?'", Wspomnień czar, Metka Boska
50. "pierwsza czesc potraktuje jako komplement, a z drugą nie dyskutuję bo pełnia władz umysłowych współistniała najwidoczniej w czasach świetności Felliniego", Nine, Blondie vel Krowa Morska
51. "u przytulaka 3 - pobudzona była co najwyżej komórka w kieszeni", Przytulaki trzy i pół, Anonimowy, a konkretnie Radix
52. "Ale to zapożyczenie, a nie zerżnięcie. To jest coś takiego, jakby Teresa się umówiła na sex z Hiszpanem, a Krowa Morska by o tym nie wiedziała. To się nazywa zapożyczenie, a nie zerżnięcie", Najlepsze cytaty, Metka Boska
53. "Wyobraź sobie sytuację w której dziwaczejesz do tego stopnia, że wchodzisz do księgarni i kupujesz książkę. Mało tego, własnymi oczami i rozumem osobistym dokonujesz cudu i czytasz ją!!!", Ksiądz H., Jakiś

poniedziałek, 18 stycznia 2010

Kropa no more 4

17 stycznia 2010 Kropa no more, Kropa no more 2, Kropa no more 3
Obecność obowiązkowa. Obwody głosowania Chuj w czapce nie wywiesił obwieszczeń i ludzie nie wiedzą, gdzie głosować.

Metka przez telefon rzucił kilkoma trafnymi tytułami do notek po referendum: "Wolne Miasto Łódź" wziął Gejowski. Häxa vel Wiedźma była urzeczona tytułem "Pokropek". Ja pozostanę przy moim "Kropa no more".

Nie ma sensu pastwić się nad przegranym. W 2003 roku pod własnym imieniem i nazwiskiem pastwiłem się nad Kropiwnickim i jego świtą. Wtedy miało to sens. Dziś cieszę się, że wygrała demokracja.

Ale nie mogę sobie odmówić paru słów, w trosce o Młodych Gejów. Pan Kropiwnicki jest,był i będzie dla mnie postacią obrzydliwą. Faktem jest, że sprzeciwiał się ustrojowi, którego Młodzi Geje nie pamiętają nawet. Jednak tak bardzo przesiąkł tym starym systemem, że w Polsce już wolnej zaczął działać tak, jak jego wczorajsi oponenci. Za nic miał demokrację. Zaczął się czuć ponad wszystkimi. Kto jak kto, ale geje powinni być na ten aspekt bardzo wyczuleni.

Ludzie są tylko ludźmi, jeśli da się im władzę zaczynają działać w sposób irracjonalny. Pan Kropiwnicki okazał się być małym człowieczkiem.

Co po kropie? Łódż będzie miała jakiegoś komisarza. To mało istotne. Rozpocznie się okres prezentowania mieszkańcom nowych kandydatur. Ciekawe jakich? Łódzkie partie są żałośnie słabe intelektualnie. W swych szeregach mają miernoty i miernoty będą wspierać. Na Darwina, jakże bym chciał być zaskoczony, ale nie będę ... niestety. Jednak kogoś trzeba będzie wybrać.

Pocieszeniem jest, że siła społecznego sprzeciwu jest w Łodzi tak duża, że każdy kandydat nie spełniający potrzeb mieszkańców może się liczyć z podobnym "wilczym biletem" jak Pan Kropiwnicki. To siła, którą mamy i z której skorzystaliśmy. Pamięć o tym pozostanie wśród mieszkańców miasta na lata.

Od kandydatów na fotel, nie "tron" jak to widział Pan Kropiwnicki, Prezydenta Miasta Łodzi oczekuję reaktywacji Parady Techno. Imprezy mogącej stanowić wizytówkę miasta i jakże atrakcyjnej dla naszego środowiska. Gejowski dobrze to podsumował: parada ulicami miasta zakończona koncertami w Atlas Arena.
Festiwal Graffiti - kolejna impreza rozsławiająca nasze miasto.
No i sprawne zarządzanie miastem. Na miejscu, z zaangażowaniem. Żebym nie stał w korkach, żebym nie tonął w zaspach, żebym był dumny.

czwartek, 24 grudnia 2009

Podsumowanie odwiedzin na blogu

Na mój blog trafiły osoby googlujące następującymi frazami:

Poszukiwania praktyczne:
"dojść do siebie po przepiciu" - co za niewypał, ja w ogóle nie miewam objawów przepicia, nic nie pomogę,
"sztuka konwersacji ze znajomymi" - pewne porady na pewno każdy znajdzie,
"wyjmowanie akumulatora", "jak wyjmowac akumulator z samochodu" - jestem pewny, że mój opis tej operacji jest wyczerpujący,
"mieszkanie odświętne" - tym tematem chyba dopiero się zajmę,
"blog tycia gruba" - efekt obgadywania mnie przez Gejowskiego, ale jego blog pojawia się dla tego hasła znaaacznie wyżej,
"jak radzic sobie z nieodwzajemniona miłość" - w tej dziedzinie zrobił się ze mnie specjalista, w obie strony zresztą,
"konto na obcasach" - zapewne wynik poszukiwań banku dla drag-queen,
"niekomfortowo" - no czasem zdarza mi się tak czuć, ale żeby od razu u mnie szukać ratunku, to przesada.

Poszukiwania kulturalne:
"aj waj czyli historie z cynamonem", "brygada szlifierza karhana recenzja" - ludzie szukają, a dotychczasowi czytelnicy nawet nie zwrócili uwagi na te notki,
"porque te vas", "piosenka por que te vas", "jeanette dimech - porque te vas", "cria cuervos porque te vas" - a jednak ta piosenka nadal budzi emocje
"mam talent ukraina", "ksenia simonowa wiek" - ok, mogę zostać konsulem honorowym Ukrainy, a co tam,
"jakie sa historie biblijne" - aż się boję pomyśleć, co to dziecko zaniosło na lekcję religii katolickiej po zrobieniu copy/paste z mojego bloga,
"niesymulowane sceny" - żadnych scen nie symuluję.

Poszukiwania absurdalne:
"ligia helloween" - za diabła nie wiem o co chodzi,
"liteki- haxy" - 1 miejsce w googlach!!! Nadal nie wiem, co to są te "liteki".

Geografia
Najwięcej trafia do mnie oczywiście ludzi z Łodzi i może z województwa (30%). Po około 7% z Warszawy, Wrocławia i Krakowa. Proszę, proszę blog mi się robi narodowy.

Polecają
40% czytelników trafia do mnie bezpośrednio. Nie bardzo wiem co to znaczy, ale to chyba dobrze. Pozostali przez inne blogi i opisane powyżej wyszukiwarki. Co ciekawe początkowo Czytelnicy wchodzili do mnie tylko przez blog Gejowskiego, a blog Xella był na odległej pozycji. Aż znienacka to się odwróciło. Zupełnie nie wiem czemu. Kolejnymi sponsorami czytelnictwa są dla tego bloga: Pluto, Prawiebrunet, Malotraktorem, HomoViator. Wszyscy zupełnie nieproszeni umieścili kokieteryjnie link do mojego bloga na swoich. Dzięki chłopaki.

C Z Y T E L N I C Y
No ale esencją każdego bloga są jego Czytelnicy. Kłócę się z nimi, wściekam sie na nich (niektórzy przyprawiają mnie o epilepsję), bawią mnie, znęcają się nade mną, pouczają mnie, wyśmiewają się ze mnie, ale fajnie, że są ze mną.

Gejowski - znam; gdyby nie on ten blog nigdy by nie zaistniał,
Metka - znam; przedstawia się jako "Metek", bo mysli, że doda mu to męskości ;)
s. - nie znam; intelektualnie podniecający,
SleezyScreenName (w skrócie SSN) - nie znam; łobuz z San Francisco, w końcu mnie wykończy,
Snajper - nie znam; prześmiewca, lubię takich,
Tedik - nie znam; jeszcze nie rozwinął talentów w komentowaniu,
Azazel - znam; aż strach się bać ;)
Raand - znam; napiszcie coś nie tak o samochodach, a na pewno się odezwie,
Pluto - znam; zawsze pojednawczy,
Junior - nie znam; junior, a mimo to wyrozumiały,
Daniel - nie znam; ortodoks,
Prawiebrunet - znam; a sam cholernik nie pozwala na komentarze u siebie,
Häxa - znam; znam, ale nie powiem kto to,
aRRo - znam; ależ to trudna znajomość dla nas obu ;)
Malotraktorem - nie znam; potrafi wynaleźć rzeczy, które mnie absorbują przez wiele dni,
Person - znam; no rusz się, przecież wiem, że masz swobodę wyrażania swoich poglądów,
Regina - znam; ech, młodość ;)

Bywali też czytelnicy anonimowi, ale skoro tak postanowili, to niech anonimowi pozostaną.

Cały tekst napisałem 22 grudnia, ale pozostawiłem do prezentacji na dzień wigilijny ... na wypadek, jakby komuś się nudziło i chciał coś poczytać.

niedziela, 15 listopada 2009

Häxa o mnie

häxa pisze...

Twoja scieżka jest z pewnością trudniejsza - ale wierzaj mi, jest to lepszy wybór. Z powodu tych wartości, o których piszesz jakże szczerze, nieco banalnie (ale to takie rzadkie, że już oryginalne) i z wzruszającym do szpiku kości sentymentem....
Ech, że też mnie się nie trafił tak fantastyczny facet... :(

Jak raju, i zgadzam się z tą analizą mojej osoby, i nie zgadzam się. Muszę to przemyśleć. Jeszcze wrócę do tego komentarza. Wrzucam go tu, żeby zwrócić waszą uwagę na niego ... bo jest okropnie trafny ;)