Pokazywanie postów oznaczonych etykietą porno. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą porno. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 4 czerwca 2013

Poklosie Mapplethorpe'a


Fot. www.myspace.com


Z jajem i do dupy

Absolutnie nie przypadkiem obejrzałem film porno. Większość pornosów kompletnie mnie nie interesuje. Są nudne, przewidywalne i w każdym wszystko zmierza do jednego - a zakończenie jest zawsze takie samo.

Zastanawiałem się, co mnie w pornosach kręci, a co zupełnie nie. Przede wszystkim nie lubię oglądać "w akcji" Azjatów, Latynosów i Murzynów (włącznie z Mulatami). Akceptuję rasę białą i Arabów (także Turków). Co do kamasutry, to akceptuję wszystko... no prawie. Nie znoszę "rozwiercania", czy to sprzętami, czy kończynami.
Szczypanie, gniecenie, czy ciąganie za sutki boli mnie w trakcie patrzenia.
Nie lubię, gdy jedyne na co można popatrzeć to genitalia. Chcę widzieć twarze w trakcie miłosnych uniesień: grymasy, napięcie, podniecenie rysujące się na obliczach kochanków. Nie bez znaczenia jest to, co do siebie mówią i ton jakiego używają. Bardziej podobają mi się te pornosy, w których do zbliżenia dochodzi, gdy partnerzy wzajemnie się uwodzą. Z tego powodu sceny orgii są dla mnie nudne.
Staram się nie widzieć powszedniejących tatuaży i piercingu.

Jako dominujących wolę facetów dojrzałych, mniej lub bardziej owłosionych, krótko obciętych lub łysych, z zarostem na twarzy, dobrze zbudowanych, ale niekoniecznie muskularnych, raczej wyższych od swojego pasywnego partnera. Gdy pojawiają się brzuchaci, zmieniam kanał.

Przyjmujący pasywną rolę podniecają mnie, gdy sa śmiechnięci, zachęcający, ale nie rozkładający nóg na widok samca. Fajnie, gdy mimo  pasywnej roli są męscy. Niedoścignionym pod tym względem aktorem porno jest dla mnie Blake Harper (i nic to, że obecnie pracuje jako pielęgniarz w jakimś lokalnym szpitalu w Kanadzie).


Nie cierpię czeskich pornosów. Czesi są bardzo wyzwoleni, co doceniam, ale w większości są to heterycy i ich brak zaangażowania jest aż nadto widoczny.