piątek, 31 stycznia 2014

Arcybiskup Wesołowski

Wygodny zgon

Arcybiskupem jest się dożywotnio, w tym przypadku Arcypedofilem. Wesołowski nawet wydalony z bractwa pozostanie arcykapłanem bez prawa wykonywania hokus-pokus.

Chciałbym się mylić, czekając na quasisprawiedliwy wyrok watykańskiego sądu, jednak nie sądzę by arcypedofil Wesołowski dożył jego końca. Spodziewam się, że znienacka umrze na serce, albo z powodu innej przypadłości, niezależnie od tego w jakiej jest obecnie kondycji i co mu dolegało w doczesnym życiu.

Automatycznie proces zostanie anulowany, a KK będzie mógł wygasić medialne napięcie. Arcypedofil zostanie pochowany jako kościelny dostojnik, a sprawie jego pedofilii utrąci się łeb.

Czas pokaże.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

W polu "Komentarz jako" wybierz "Nazwa/adres URL" i podaj swój pseudonim w polu "Nazwa".

Nie wybieraj "Anonimowy", żeby nie być anonimowym właśnie ;)