środa, 4 listopada 2015

W TV paczę

Nuda


Na fejsie wszyscy już chyba dawno skonali, bo nawet ostatnich oddechów nie słychać. Zresztą zacząłam mieć dość tych ugrzecznionych wpisów bez odrobiny pikanterii, którą można szafować bez opamiętania tu, u Odświętnej.
W TV też koszmar. Ja owszem, jestem pełena podziwu dla Van Damme, że wie jak się zachować wobec faceta z gaśnicą. Wobec takiego chybabym zacząła nerwowo jakiś ogień krzesać zamiast się od niego oganiać. Na AXN imperium atakuje, i atakuje, i mam wrażenie, że ciągle jest ta sama scena i tylko R2D2 popiskuje zmiennie niczym jebany skowronek rozjeżdżany na autostradzie. Na Polsacie otworzyli archiwum X, ale oni zawsze kiepscy byli. Po prostu paczeć się nie da.

A potrzeby różne mamy, się dowiedziałem. Reklama była. Ładna. Kolorowa. Od razu bardziej wykrztuśna moja odporność się zrobiła. I nawet do takiego fifi bym zawędrowała, co w lidelu na łowicką modłę się przemalował. A pani zapachniał kurczak z folii i miała pomysł, więc odżywkę wzięła w piance bez obciążenia i ból pleców minął szybko mimo zagrożenia dla życia i zdrowia.

Świeży, wiejski, norweski tran z intensywnym nawilżaniem w niskiej cenie u prezydenta rozpływającego się w ustach - i wszystko się zmieści. Potem skończę studia i dostanę najmniejszą ratę od Kota z warsztatu dołączanego do każdego opakowania.

Matrix.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

W polu "Komentarz jako" wybierz "Nazwa/adres URL" i podaj swój pseudonim w polu "Nazwa".

Nie wybieraj "Anonimowy", żeby nie być anonimowym właśnie ;)