czwartek, 6 marca 2014

Ukraina, Polska, Bandera

Antyprezydencko

Nie oglądam "Szkła kontaktowego", ale przypadkiem obejrzałem ostatnio. Jest to jedyny program TVN24, w którym wypowiadają się widzowie. Kilka głosów było jednoznacznie potępiających zainteresowanie mediów Ukrainą [zaintereowania zapewne wynikającego z ogólnokrajowego popytu] , a powodem był ukraiński nacjonalizm wyrażający się m.in. w mordach na Polakach na Wołyniu dokonywanych przez Ukraińców spod znaku Bandery, czy ukraińska współpraca z nazistami w czasie II wojny światowej.

Dobrze, że ta pamięć jest i szkoda, że nie wyjaśniliśmy sobie tego z Ukraińcami. Widocznie nie było po temu okazji. Zgadzam się, że czyni to Ukraińców nieco nieprzystosowanymi do zachodniej cywilizacji. Ale też się nie dziwię. To jeden z najmłodszych krajów Europy. Przez wieki zdominowany był przez okoliczne potęgi, w tym Polskę. Ich wschodnie ciągoty, choć to nie kto inny a Rosja zapewniła im tragedię w postaci Wielkiego Głodu, nawet rozumiem. Są nieufni wobec otaczających ich niegdysiejszych hegemonów. Wybrali wschód, co naturalne -  to Rosja radziecka dała im namiastkę samodzielnego bytu państwowego.

Cieszy mnie oficjalne, parlamentarne - pomijając głosy mocno pamiętających nieszczęścia jakich doświadczyliśmy od niektórych Ukraińców - wsparcie dla narodu ukraińskiego. Jako Polacy chyba się pogodziliśmy z utratą Lwowa. Nasza narodowa homogeniczność ma dzięki temu tyle samo zalet, co wad.

Tak, wad też. Wybrany przez jakąś część wyborców prezydent Komorowski nawet przy okazji podkreślił "poszanowanie mniejszości". Taki konsyliacyjny ton łagodzący napięte relacje między ukraińską większością, a rosyjskojęzyczną mniejszością. Niestety Komorowski jest hipokrytą. We własnym kraju nie potrafi bronić praw mniejszości - do jakich zaliczam się ja i wielu tu zaglądających. Ot, polityczne blabla.

Łatwo jest pouczać innych, łatwo innym porządkować relacje. Na własnym podwórku wychodzi miałkość, bylejakość, partykularyzm i zwykłe zakłamanie.

Metka Boska przypomniał ostatnio moją notkę i dyskusję jaką wywołała po śmierci pożal się boże prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Dziś mamy podobnego prezydenta. Miałkiego, bez jaj, pełnego frazesów. I gotowego pouczać innych. Na własnym jednak gruncie będącego intelektualnym zerem.


1 komentarz:

  1. Co do potencjału intelektualnego p. Komorowskiego nikt chyba nigdy nie miał najmniejszych wątpliwości. Otóż prochu to on nie wymyśli.
    Zgadzam się z Teresą w ocenie hipokryzji Polaków. Oburzanie się na Rosjan czy Ukraińców w sprawach mniejszości wydaje mi się cudaczne, gdy wydobywa się ze społeczeństwa i państwa, które od lat, systematycznie i z uporem godnym lepszej sprawy prześladuje np. kilkumilionową mniejszość LGBT czy też odbiera kobietom prawa reprodukcyjne pod obłudnym hasłem rzekomej obrony płodów. Polska to kryptofaszystowska, totalitarna kloaka, jeśli na nią spoglądać nie z perspektywy heteroseksualnego, białego, katolickiego faceta, ale np. z pespekrywy kobiety, geja czy imigranta o ciemniejszej karnacji. Polacy pławią się natomiast w wyśmienitym samopoczuciu, wmawiając sobie, jaką mają świetną demokrację i jak walczą o prawa człowieka. A udławcie się, faszystowskie mendy.
    Zabawne jest to, że nie widzą tego sami zainteresowani, mając mózgi wyprane od katolsko-faszystowskiej propagandy. Mamy więc całe ruchy kobiet "na rzecz ochrony życia", czy też łkania ciotek nad truchłem Kaczyńskiego, który wyjątkowo dużo energii włożył w upodlenie nas i odebranie nam naszych praw. Wygląda to mniej więcej tak, jakby niemieccy Żydzi robili hajla maszerującym oddziałom NSDAP. Z zachowaniem wszelkich proporcji, m.in. takich, że jednak hitlerowcy odnieśli przejściowy sukces, podczas gdy naszym faszystom nawet to się (szczęśliwie) nie udało. Oburzonym porównaniem wyjaśniam, że wybierając pomiędzy pozbawieniem godności i pozbawieniem życia, wybieram to drugie. Na chuj mi bowiem życie bez godności, że tak filuternie spytam?

    OdpowiedzUsuń

W polu "Komentarz jako" wybierz "Nazwa/adres URL" i podaj swój pseudonim w polu "Nazwa".

Nie wybieraj "Anonimowy", żeby nie być anonimowym właśnie ;)