Kino klasy "Z"
Nie, nie widziałem. Ale widzieli godni zaufania. Marmur, żelazo, to materiały dużo trwalsze niż "nadzieja". Dobry w sumie aktor jakim jest Więckiewicz stworzył parodię granego przez siebie "bohatera". Scenariusz i reżyseria to "koszmar minionego lata".
Ambicje Oscarowe? Raczej Malinowe.
No cóż, jaki bohater, taki i film. Nigdy jakoś nie byłem pod szczególnym urokiem Wałęsy. Zachwycanie się, że "bez wykształcenia tak rozsądnie mówi" jest cudaczne - trzeba było wybrać kogoś wykształconego, to bym mówił jeszcze mądrzej.
OdpowiedzUsuńA Wajda ostatni dobry film zrobił w latach 70-tych i była to "Ziemia Obiecana". Potem już tylko wykorzystywał polityczne pierdnięcia dla zaistnienia - bez większego rezultatu. Oskar za całokształt ma sobie coś z klepsydry.