poniedziałek, 15 lutego 2010

Poetycko

O darkroomach napisałem tekst ... długi, nudny i bez sensu. Muszę go przerobić i wtedy zaprezentuję.

A tymczasem blog zrobił mi się poetycko-towarzyski. Zaczęło się od Nadmorskiego i jego wierszowanych życzeń przesyłanych na moją komórkę. Jeśli ktoś przeoczył, to w komentarzach do notki Narraganset pojawił się nowy poeta - Nescius. Biorąc pod uwagę jakość jego dwuwierszy, nick ma zupełnie nieodpowiedni.

"Do Cię estymą wielką jęty
Tereso - wielbię! Twój Walenty."

"Do Cię uczuciem nagłym jęty
Tereso - wielbię Twoje pięty!"

"Uczucie do Cię - w poniedziałek, 
Tereso - muska Twój przedziałek..."

Użyte w obu słowo "jęty" wywołało u mnie przyjemne mrowienie w strefach intymnych. Jeśli nawet, jak pisze Nescius, ta twórczość to poryw chwili, to liczę na więcej takich porywów ;) Co do ostatniego dwuwiersza, na głowie nie mam żadnego przedziałka, musi więc chodzić o muskanie ... aż mi się gorąco zrobiło ;) Erotyczna cielesność wierszy Nesciusa przyprawia mnie o szybsze falowanie biustu.

Inni nie chcieli być gorsi. Jakiś dla wyrażenia swoich uczuć wybrał trzynastozgłoskowca (no pięknie, pięknie ;):

Znając wysublimowane gusta Teresy
Na lepsze niż dwuwiersze zasługuje karesy
Ja Teresę czas JAKIŚ wielbię nadaremnie
I trzynastozgłoskowcem radość niepomiernie 
wyrażę i powiodę Tessę przed ołtarze

Poza tym jest już późno, a Teresa obok
Czuję się jak nieskromny, lecz miły jej obłok
I żyć czasami chce mi się dłużej niż trzeba
Gdy ta Teresa obok przychyla mi nieba

"Przychylam nieba"? Ja? Ależ staram się tylko dawać z siebie co najlepsze i ciągle uważam, że to stanowczo zbyt mało. Nie przesadzajcie z tą estymą, bo obrosnę wiadomo w co.

30 komentarzy:

  1. Wybaczcie moje drogie, ale - ja pierdolę, co za grafomania. Do tego jeszcze włazidupstwo - tak jakby w ramach włazidupstwa u Teresy można było jeszcze zobaczyć coś nowego, czego wszyscy nie widzieli... ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. 2Metka: Określenie "grafomania" jest - mam nadzieję - w tym przypadku eufemizmem! Chyba nie tracisz MetkoBoska krytycznego, że tak powiem, stosunku, do cytowanych wypocin.
    Co się zaś tyczy drugiej kwestii, to muszę Ci wyznać droga MetkoBoska, że owszem, można zobaczyć coś nowego:) Teresa, jak życie - pełna niespodzianek ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja niczego nowego nie pokażę, to pewne. Nie zacznę też odpowiadać wierszem, nie mam odpowiedniej fazy ;) A Metka Boska ... cóż, czeka na wota ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. do MetkaBoska: Proszę mi tu nie przerywać, atakując autorów! Ciekaw jestem tej wierszowaniny i tego na czym się zakończy... :)

    OdpowiedzUsuń
  5. -> Metka Boska: O, Metko Boska! Jakiż wytworny koneser poetyki utaił się pod awangardową macho-stylizacją Twych wypowiedzi!!!
    I wychynął znienacka...
    ->Jakiś: Gratuluję samokrytycyzmu! Ale po cóż się było tak pocić, miast (skoro - jak tuszę - była okazja)kontemplować niespodzianki...
    ->Teresa:
    Zabawne rymowanki nazwać grafomanią!
    Ech,zawiść Metki Boskiej...Ty Tereso - chrzań ją!
    "Dla Cię krytyki cięgi biorę
    Tereso! Tęsknię. A jest wtorek."

    OdpowiedzUsuń
  6. -> daniel: I otóż to! Właśnie: wierszowaniny - z czeluści dzikich,niespełnionych etc. pragnień wysnutej i zasupłanej... Dzięki, szlachetna istoto,że - nie lękając się lwiego pazura Metki Boskiej(sic!)- bronisz WOLNOŚCI (i dowolności formalnej)WYPOWIEDZI!!!
    Twoja ciekawość będzie zaspokojona.

    OdpowiedzUsuń
  7. Czy nescius to Teresa, która sama sobie pisze bałwochwalcze teksty? Ta bicz jest do tego zdolna dla PijaRu.

    OdpowiedzUsuń
  8. I tak oto z bloga dating & hunting zrobił się boring & snoring.

    OdpowiedzUsuń
  9. 2Metka Boska: Nescius ma styl nie do podrobienia. Nie dałbym rady podszywać się pod niego.
    2Snajper: Widzę, że nadal rozwijasz talent wkładania kija w mrowisko ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. 2Teresa: Sugestia, jakobym chciał włożyć swój kij w Twoje mrowisko jest bardzo dwuznaczna. Aż boję się myśleć co ci chodzi po głowie... :-p

    OdpowiedzUsuń
  11. 2Snajper: Po głowie szczęśliwie nic mi nie chodzi, po innych częściach ciała też nie ;) "Swój kij" brzmi dumnie, ale czy to aby nie patyczek? ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. 2Teresa: Wiesz, to zależy od średnicy mrowiska ;-)

    OdpowiedzUsuń
  13. 2Snajper: To musisz być bardzo elastyczny adaptując się do wielkości mrowiska. Wkładasz zawsze ten sam kijek? ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. 2Teresa: Jakby to elegancko powiedzieć... są mrowiska interesujące i są mrowiska FFascynujące. To nie ja muszę być elastyczny ;-)

    OdpowiedzUsuń
  15. 2Snajper: uFF, koFFany, ja się wycoFFuję ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Snajper, daj spokój. To nie jest mrowisko, tylko termitiera, w jej przypadku. Nie chcę deprecjonować Twojego kija, ale kiedyś się mówiło "masz za małe ździebełko na taki kombajn". To jest właśnie przypadek naszej cooleżanki.

    OdpowiedzUsuń
  17. 2nescius: To nie samokrytycyzm, to jak najbardziej pozbawiona emocji ocena. Poza tym nie turbuj się - oczywiście to były wypociny, ale nie spociłem się przy nich. A okazję, by kentemplować niespodzianki wykorzystałem - czas sprzyjał i sprzyja...
    Teraz Teresa może spodziewaąć się kolejnego wynurzenia: wszak nadchodzi nowy dzień tygodnia:)

    Tereso, na Ciebie nieustająca moda
    Nescius wnet dojrzy, że dziś środa.

    A w przyszłym tygodniu proponuję bardziej "rozwiązły" rym do "wtorek". Kto zgadnie, co mam na myśli?

    2Teresa: MetceBoskiej dam odpór osobiście, w samo epicentrum jej "vespa-elefantiasis" :), więc się nie fatyguj, wyleguj się raczej na kanapie i pachnij

    OdpowiedzUsuń
  18. Oczywiście miało być "kontemplować". Sorry

    OdpowiedzUsuń
  19. ->jakiś : Teraz dopiero wpadam w turbulencje - a nawet paroksyzmy!!! Ty kontemplujesz nawet się nie spociwszy - a ja...eheu,losie!Pociesza mnie (nieznacznie, ale jednak), że - sadząc po wierszykach - masz kłopoty z zestrojem akcentów, a poczucie rytmu(w sprzyjających chwilach) jest równie ważne jak poczucie humoru. Co do propozycji (zagadkową nazwać jej nie sposób) - nie tyle "rozwiązła" ona, ile ekspresowa, a mnie się nie spieszy i mniej oczywistych rymów szukam.
    ->Teresa:
    "Zwyciężać każdą chce przeszkodę
    miłość, Tereso!Zwłaszcza w środę."
    (quidquid agis prudenter agas et respice finem)

    OdpowiedzUsuń
  20. ->Teresa: Proverbium - oczywiście - dotyczyło Twego wylegiwania a wynikło z zazdrości wsciekłej. Tylko chęć odcięcia się od potocznych objawów zdenerwowania powstrzymała mnie od takiego (np.) sformułowania:
    "ja pierdolę, nie leż i nie pachnij, bo nie wiadomo, kurwa, jak się to skończy!"

    OdpowiedzUsuń
  21. Darwinie, co to za ludzie?! :) Zawsze uważałem, że wchodząc na bloga Teresy wstępuję bosą stopą do rynsztoka, a było mi to miłe, gdyż rynsztok jest dużo ciekawszy od trawnika. Kiedy czytam, hm, poezję cooleżanek, to mniemam, że jestem na wieczorku poetyckim weteranów milicji obywatelskiej. Kto na Darwina opanował tego bloga?
    Jeśli chodzi o "nie leż i nie pachnij" to przypomina i się 1990 rok (miałem wówczas 3 lata) i kampania "jesteśmy wreszcie we własnym domu" - "nie leż, nie pachnij, co robić? - pomóż". Nesciusowi na przykład, ustami proponuję albo termitierą...

    OdpowiedzUsuń
  22. 2jakiś: rym do wtorek? Proszę:
    - worek
    - korek
    - skorek
    - machorek
    - muchomorek
    - wzorek
    - zmorek
    - walorek
    - utworek
    - tworek.
    Jakiś, w "Nazim Dzienniku" jest kącik poetycki, może wystartujesz? Wszyscy pomyślą, że piszesz o świętej Teresie (od bejbi dżizas).

    OdpowiedzUsuń
  23. 2MetkaBoska: pozwolę sobie dodać do twojej listy kolejną pozycję.
    -potworek
    Mam wrażenie, że świetnie pasuje do prezentowanej tu TFU.rczości poetyckiej

    OdpowiedzUsuń
  24. -> Metka Boska
    O, przepraszam, muszę zaprotestować. "Machorek" być nie może, bo to ona "machorka". No chyba że licentia poetica...

    OdpowiedzUsuń
  25. A gdzie rozporek?
    Wydawałby się tutaj taki oczywisty... :)

    OdpowiedzUsuń
  26. 2daniel: rozporek nie przeszedł mi nawet przez myśl. Ale myśli każdego z nas krążą gdzie indziej. Np. zwolennik PiSuaru zapewne dopisałby "kaczorek", lekarz epidemiolog "pomorek", mieszkaniec okolic zalewu sulejowskiego "Borek", zaś zakonnica "wibratorek".

    2umywalka: to był dopełniacz liczby mnogiej: kogo? czego? tych machorek. Pasuje?

    I małe uzupełnienie: "Tworek" oczywiście, nie "tworek" - od "Tworki" - popularna miejscowość sanatoryjna ;)

    OdpowiedzUsuń
  27. -> Metka Boska
    Pasuje.
    A "tworki" - deminutivum pluralis od "twór". I tu już rzygam t(ak)ą poezyją.

    OdpowiedzUsuń
  28. Nie, Tworki - siedziba znanej placówki zamkniętego lecznictwa psychiatrycznego. Mówi się więc "trafić do Tworek" = "leczyć się psychiatrycznie w systemie zamkniętym".

    OdpowiedzUsuń
  29. Nie mam poczucia rytmu i zawodzi mnie zestrojenie akcentów. Ach, gdyby nie Nescius, uwierzyłbym w bezinteresowne człowiecze poczucie humoru. Ależ on jest afektowany… I jaki mentorski erudyta z niego. No strach się bać.

    2:Nescius: Batti, batti Mio Masetto! J


    Taki krzyk podniosłyście miłe lalki, a tymczasem coraz więcej rymów do „wtorku”. MetkaBoska z wrodzonym wdziękiem i lekkością ducha zauważył, że wiele zależy od tego, wokół czego krążą czyje myśli. „Niech nikt się nie domyśli”J

    2 Teresa: Czekając na Nesciusa:

    Spazmatyczny, radosny krzyk orgazmowy
    Tereso – to Twój poranek czwartkowy


    Nie mam natomiast pojęcia o co chodzi z tym leżeniem, bądź nie leżeniem i pachnieniem w wywodzie oświeconego N. Zwracam się zatem do WiWO (Wielkiej i Wspaniałej Osoby), którą największymi darzę: estymą, sympatią, szacunkiem i miłością platoniczną (wszystkich przepraszam) o wyjaśnienie mi tej kwestii.

    2MetkaBoska: Darling, jakbyś nie wiedziała – vide supra i wyjaśniaj.

    OdpowiedzUsuń
  30. -> Metka Boska
    Dziękuję, za wyjaśnienie, czym są Tworki. Gdyby nie Ty, z pewnością żyłabym w nieświadomości. :> Mógłbyś mnie nie mieć za idiotkę?

    OdpowiedzUsuń

W polu "Komentarz jako" wybierz "Nazwa/adres URL" i podaj swój pseudonim w polu "Nazwa".

Nie wybieraj "Anonimowy", żeby nie być anonimowym właśnie ;)