środa, 27 listopada 2013

Płynące wieżowce

W betonowych ścianach 

Wszyscy już widzieli, widziałem i ja. Bardzo podobały mi się dwa kawałki.

1) Ojciec , matka, syn, córka z dzieckiem i zięć przy wspólnym posiłku.

Syn (do ojca): Jestem gejem.
Matka (o dziecku córki): A co ona ma takie policzki czerwone?

2) Koleżanki A i B, chłopak koleżanki B okazał się gejem.

Koleżanka A: On jest gejem!
Koleżanka B: Jakoś blado wyglądam z tym podkładem.

Zaczynamy od jazdy w górę wielopiętrowego parkingu.

Kończymy zjazdem.

Erotyka hetero i homo, ta ostatnia mocniejsza niż w "Brokeback Mountain". Stylistyka nieco pornograficzna w swym naturalizmie, ale bez przekroczenia granic dobrego smaku, choć nie kryję moje ciało reagowało przy jednej ze scen bardzo niedwuznacznie.

Tematyka szeroka, może aż nazbyt. Scenariusz wręcz autobiograficzny. Reżyseria pełna znawstwa tematu.

W kinie zaskakująca liczba widzów.

W najbliższym czasie można się spodziewać różnych Terlikowskich, Cejrowskich i tym podobnych rozmazujących brunatną farbę na ekranach kin.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

W polu "Komentarz jako" wybierz "Nazwa/adres URL" i podaj swój pseudonim w polu "Nazwa".

Nie wybieraj "Anonimowy", żeby nie być anonimowym właśnie ;)