piątek, 30 października 2009

Piątek

Na Darwina, co za dzień. Miałem się zerwać z rana, ale ekscesy poprzedniego dnia nie pomogły. Odbyłem podróż do Bydgoszczy drogą numer 1. Poza atrakcyjnymi esami-floresami w jakie zmienia się droga za Krośniewicami jadąc od strony Łodzi, trasa jest jak dla mnie ok.

Przywitałem się w dawnej pracy w Bydzi, z kim warto się było przywitać. Załatwiłem co miałem do załatwienia. Wyściskałem się z Vaginą (Wedżajną) i Clitoris (Clitty) - jakkolwiek to brzmi - wymieniając się plotkami z życia własnego i ufając, że to co ode mnie usłyszały nie zacznie żyć własnym życiem.

A potem rozmowa z Piszczelem. Nota Bene: nie piszę "spotkanie z Piszczelem", bo jak mi to Gejowski uświadomił, słowo "spotkanie" ma obecnie znaczenie zgoła odmienne od tego jakie ja znam, obecnie "spotkać się" znaczy podobno "rżnąć się". Dlatego wyraźnie piszę ROZMOWA z Piszczelem.

Rozmowa była szczera i męska. I zaskakująca. Strzeżcie się młodzi geje porad swoich koleżanek płci odmiennej. Jak się okazuje mogą to być najgorsze rady jakie usłyszycie.

Młody gej to gratka dla młodych panienek. Wszędzie z nim można pójść (sklep, fryzjer, ginekolog), wszystkim można się pochwalić, że się zna takie fajne ciacho, może robić za kawalera, jak trzeba gdzieś iść z obstawą a heteryka brak, można się do niego przytulać, pieścić go niczym żywego Kena, wypłakiwać na jego ramieniu, a do tego jest taki rozbrajająco ufny! Wierzy we wszystko, co mu się powie. Tylko dlatego, że słyszy to od swoich "najlepszych" przyjaciółek, które pierwsze dowiedziały się, że jest inny. Które go wspierają i które pierwsze dają mu poczucie akceptacji dla jego odmienności. Jak im nie ufać?!

Młode dziewczątka, psiapsiółki młodych gejów mają swoją własną wizję tego, co dla ich przyjaciela geja dobre i wskazane. Po pierwsze, kierują młodymi gejami tak, by wybierali, to co im pasuje i kto im pasuje. Uczucia zainteresowanego mają za nic. Po drugie, wykazują dużą aktywność w tym, żeby im ktoś młodego geja nie zwędził. Tym samym zniechęcając go do wszystkich, którymi się zanadto zainteresował.

Drodzy Młodzi Geje, kobiety są kochane, są Waszymi matkami, siostrami, kuzynkami i koleżankami, są czułe, wrażliwe i opiekuńcze. Ale też bardzo dobrze potrafią walczyć o własne interesy, mają w tym eony doświadczeń. Bierzcie z nich, to co najsympatyczniejsze. Jednak, kiedy macie decydować o dowolnej sprawie zdawajcie się na własny osąd. Kierujcie się własnymi uczuciami - bo też macie uczucia i nie są one wcale gorsze od uczuć płci odmiennej. Nie dajcie sobą manipulować. Spróbujcie wydobyć prawdziwe intencje z rad Waszych "najlepszych" koleżanek.

Droga powrotna z Bydgoszczy przypominała spacer po długim czerwonym chodniku w Cannes - tysiące paparazzich błysnęło mi po oczach fleszami. A pokonywanie w ciemnościach esów-floresów pod Krośniewicami było lepsze niż Zamek Duchów w lunaparku.

1 komentarz:

  1. Strzelba z pierwszej sceny wypaliła na końcu - wnioskuję, że zaczynasz sięgać po zasady literackie i filmowe. :-)

    Jak rozumiem wszystkie głupie poczynania Piszczela nie były w gruncie rzeczy jego decyzjami lecz rur z boku. Nigdy nie lubiłem rur i im jestem starszy tym moja niechęć szybciej narasta. Faktycznie, panienki w okolicach 20-tki potrafią bez problemu iść po trupach do celu, czego biedne niedorozwinięte jeszcze mózgi chłopców nie umieją nie tylko nasladować ale nawet rozpoznać.

    OdpowiedzUsuń

W polu "Komentarz jako" wybierz "Nazwa/adres URL" i podaj swój pseudonim w polu "Nazwa".

Nie wybieraj "Anonimowy", żeby nie być anonimowym właśnie ;)