wtorek, 26 kwietnia 2011

Gwalt na mężczyźnie w Łodzi

Piłeś? Dasz dupy!

Aktualizacja nr 1
Jak się okazało pokrzywdzonym był dziewiętnastolatek. Zapewne drobnej budowy, skoro większy facet potrafił go obezwładnić. Pierwsza wiadomość nie mówiła o tak młodym człowieku. Teraz mi przykro. Może i rozpala nas myśl o gwałcie, jednak gwałt to zdecydowanie nie to. Wyobraźcie sobie gwałt w takiej postaci w jakiej byście nigdy nie chcieli by się odbył i tą miarą zmierzcie traumę tego chłopaka. Jest w tym wszystkim jakaś tajemnica, chłopak plącze się w zeznaniach; może dał się na coś namówić za pieniądze, a potem sytuacja wymknęła się spod kontroli. Na pewno zyskaliśmy kolejnych homofobów przekonanych o swojej racji.
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Rano dzwoni Metka i uszom własnym nie wierzę: poszukiwany obecnie sprawca zgwałcił w biały dzień oczekującego na tramwaj mężczyznę. Tu  więcej lub tu. Człowiek chodzi po mieście od lat i nigdy nic, a tu coś takiego.

Z opisu sprawa jest trochę dziwna. "Napastnik częściowo obnażył siebie i pokrzywdzonego dotykając narządów płciowych...". Mam wrażenie, że ofiara albo była mocno pijana, bo jakoś nie wyobrażam sobie dobrowolności w obnażaniu, albo klimat ofierze pasował. Ponadto sprawca musiał być mocno zdesperowany, albo ofiara nieziemsko atrakcyjna.

Ciekawie musiało wyglądać zgłoszenie zdarzenia:
- Dzień dobry, chciałbym zgłosić gwałt - sucho powiedział mężczyzna stojący za kontuarem.
- Kto jest ofiarą? - rzeczowo zapytał dyżurny.
- Ja. - odpowiedział postawny mężczyzna.
- Zna pan sprawcę? - drąży temat nieco zszokowany dyżurny.
- Nie, zaczepił mnie na przystanku, a potem wydymał na podwórku. Ale mogę go opisać ze szczegółami. - zadeklarował zgwałcony wyraźnie ucieszony wzbudzonym zainteresowaniem.

W Łodzi padł blady strach na heteroseksualnych mężczyzn.

10 komentarzy:

  1. No to teraz zacznie się przesiadywanie na przystankach;D

    OdpowiedzUsuń
  2. konserwy miały rację. popuściliśmy trochę pederastom i teraz będą kopulować na ulicy. wczoraj to, a dziś w łodzi. bosze bosze, zaczęło się.

    OdpowiedzUsuń
  3. Teresa, Twój komentarz jest niestosowny. To jest poważna sprawa.

    A swoją drogą - niektóre to kurna mają szczęście ;)...

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie to żebym rzucał jakieś podejrzenia ale to w okolicy Ronda Lotników było...

    OdpowiedzUsuń
  5. Czemu mieszkam na Bałutach,czeeeemuuu? Biednemu zawsze wiatr w oczy, ale swoją drogą Pan gwałciciel niczego sobie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Coś mi się nie wydaje, żeby facet z takim wyglądem musiał gwałcić, skoro pół Narra rozłożyłoby się przed nim na skinienie palcem. Śmierdzi mi to jakąś zemstą, podpuchą i tyle. Jeśli się mylę to trudno, ale całość wydaje mi się nieprawdopodobna.

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam wrażenie, że podanie płci ofiary w prasie miało tym razem pełnić rolę "ciekawostki". Bo w sumie mało istotne jest czy osobą gwałconą jest kobieta czy mężczyzna. Wysokość kary chyba od tego nie zależy. Natomiast jedno wyrażenie "zgwałcony mężczyzna" potrafi przykuć uwagę jak nic innego i wywołać dyskusje na temat "tych wstrętnych pedałów" jak i sprowokować niektórych do tworzenia na wymienionym przystanku nowej pikiety :>

    OdpowiedzUsuń
  8. raand -> xell
    jeżeli wg Ciebie rzgowska jest w okolicach ronda to Ty serio mieszkasz na przedmieściach Mińska.
    Bardzo w tym miejscu ubolewam ale to nie jest u nas na osiedlu i nie będziemy tam z Egusiem chadzać wieczorami na spacerki, w nadziei, że zostaniemy zaciągnięci w bramę :-)

    Ciekawe kiedy zaczną pojawiać się anonse: "W nocy z soboty na niedziele będę spał na przystanku przy mickiewicza/kosciuszki. Stawiając umiarkowany opór, dam się zaciągnąć w bramę i wykorzystać nieznanemu sprawcy. Preferowany wiek złoczyńcy do 35lat, najlepiej wysoki brunet z delikatnym zarostem. lubię na pieska i na sotjaka opierając się o ścianę." ;-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Podobnie jak gejowski uważam, że może to być zemsta na "gwałcicielu". Umówili się na coś za kasę, tamten nie chciał zapłacić i tak doszło do gwałtu.
    W sumie gwałt to nie jest taka prosta sprawa, zwłaszcza w biały dzień na przystanku. No chyba, że ofiara była ociężała umysłowo i faktycznie nie zdawała sobie sprawy z intencji napastnika.

    OdpowiedzUsuń

W polu "Komentarz jako" wybierz "Nazwa/adres URL" i podaj swój pseudonim w polu "Nazwa".

Nie wybieraj "Anonimowy", żeby nie być anonimowym właśnie ;)