środa, 3 kwietnia 2013

Homokamienie na antysemickim szańcu

Nie bez skazy

Jestem akurat tym pokoleniem, które nie musiało czytać całej książki Aleksandra Kamińskiego - miały nam wystarczyć jedynie fragmenty... i wystarczyły. W efekcie najciekawsze aspekty całkiem mi uciekły.

Elżbieta Janicka z Instytutu Slawistyki PAN w lekturze doszukała się m.in. wątków homoseksualnych i antysemickich. Homoseksualne i antysemickie wątki w "Kamieniach na szaniec"

Brzmi to jak wojenne "Brokeback Mountain", albo opowieść o miłości dwóch kiboli ŁKSu w kontrze do nienawiści do tych pedałów z Widzewa.

Kamiński oparł się m.in. na takich opisach relacji Zośki (ten pseudonim nawet przestaje dziwić) i Rudego:
"Potem opowiadaliśmy sobie nawzajem jeden przez drugiego, a bliskość nasza była dla nas prawdziwą rozkoszą. Wreszcie kazał mi się położyć obok siebie, objął mocno głowę i zasnął (...). Mówił, że już będziemy szczęśliwi, że będziemy wreszcie mieszkać razem, (...). Gdy byliśmy razem przyjemność mu sprawiało, gdy trzymałem go za ręce lub gładziłem ręką po głowie."

O tym, że Baczyński był żydowskiego pochodzenia i jego twórczość również do tego się odnosiła też nie wiedziałem. Zupełnie nie zwróciłem uwagi na zbieżność daty powstania poniższego wiersza z wybuchem powstania w gettcie żydowskim w Warszawie (19 kwietnia 1943r.).

Byłeś jak wielkie, stare drzewo,
narodzie mój jak dąb zuchwały,
wezbrany ogniem soków źrałych
jak drzewo wiary, mocy, gniewu.
I jęli ciebie cieśle orać
i ryć cię rylcem u korzeni,
żeby twój głos, twój kształt odmienić,
żeby cię zmienić w sen upiora.
Jęli ci liście drzeć i ścinać,
byś nagi stał i głowę zginał.
Jęli ci oczy z ognia łupić,
byś ich nie zmienił wzrokiem w trupy.
Jęli ci ciało w popiół kruszyć,
by wydrzeć Boga z żywej duszy.
I otoś stanął sam, odarty,
jak martwa chmura za kratami,
na pół cierpiący, a pół martwy,
poryty ogniem, batem, łzami.
W wielości swojej - rozegnany,
w miłości swojej - jak pień twardy,
haki pazurów wbiłeś w rany
swej ziemi. I śnisz sen pogardy.
Lecz kręci się niebiosów zegar
i czas o tarczę mieczem bije,
i wstrząśniesz się z poblaskiem nieba,
posłuchasz serca: serce żyje.
I zmartwychwstaniesz jak Bóg z grobu
z huraganowym tchem u skroni,
ramiona ziemi się przed tobą
otworzą. Ludu mój, Do broni!
IV 43r.
"Na tropie" 1945, 5
Śpiew z pożogi, 1947

I jeszcze, co łączy warszawskie liceum im. Stefana Batorego, Tadeusza Zawadzkiego ps. "Zośka" i K.K. Baczyńskiego na przeciwnym biegunie? Powiedzmy sobie to prosto w oczy - antysemityzm.

5 komentarzy:

  1. Żydowskiego pochodzenia była matka Baczyńskiego ... Przypisywanie jemu 'zydowskosci' zakrawa na stosowanie ustaw norymberskich- ' od żydostwa uciec nie można taka siła krwi' ...
    A rewelacje Janickiej brzmią zupełnie jak branżowe mity- wszyscy sa gejami tylko sie wstydzą/skażeni heteronorma/ nikt ich nie zerznal w dupala stosownie itp ...

    OdpowiedzUsuń
  2. Anonimowy: Baczyński napisał "Ludu mój!", więc widocznie się utożsamiał w jakiejś części, obojętne w jakiej, ważne, że nie wstydził się, czy nie zapierał swoich korzeni.
    Co do Janickiej, to ona chyba branżowa nie jest, a takie wnioski wyciągnęła. Myślisz, że zrobiła to pod publiczkę?

    OdpowiedzUsuń
  3. Problem mnie interesuje, bo bliskie są mi i ideały propagowane przez prof. Aleksandra Kamińskiego i postać K.K. Baczyńskiego. Mniejsza o to, z jakich powodów.

    No dobrze, byli gejami. No i co?

    No dobrze, Polacy to banda antysemitów. Ale - co nowego?

    pozdrawiam,

    MB.

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak widać z reakcji w komentarzach itp. gejowska gawiedz podchwycila tezy Janickiej, i do tego piję. Choć jak dla mnie są one tak na prawdę homofobiczne
    - typowe wyprowadzanie sympatii narodowosciowych/ nacjonalistycznych z tlumionego homoseksualizmu / kaleka miłość ukryta pod ideami / co zreszta jest typowym chwytem i dziś. Z tego co autorka powiedziała Wyborczej książka jest po prostu o 'polskim antysemityzmie i demonach patriotyzmu' - Kamiński nie dość pisał o powstaniu w Getcie, szare szeregi maja rodowód nacjonalistyczny itd ... 'Niewypowiedziane' gejostwo Zoski i Rudego to tylko jeden z elementów tej układanki ....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anonimie: Ta "gawiedź" na szczęście wie, że "naprawdę" na pewno pisze się razem - to tak w odpowiedzi na Twoje może nazbyt przerośnięte ego..

      Jako autor notki zauważyłem temat. Czy pisanie o tym jest homofobiczne? Moim zdaniem nie. Nie oceniam ludzi po ich orientacji seksualnej. Więcej, jest mi to obojętne. Jeszcze więcej, są osoby homoseksualne, których nie trawię i trzymam się z daleka.
      Napisałem o czymś o czym nie wiedziałem, a co uważam za istotne, bo w toku mojej edukacji zostało przemilczane. A dyskutować jest o czym.

      Usuń

W polu "Komentarz jako" wybierz "Nazwa/adres URL" i podaj swój pseudonim w polu "Nazwa".

Nie wybieraj "Anonimowy", żeby nie być anonimowym właśnie ;)