Większość misiów mocno śpi
W czwartek 25 listopada zaczęła się zima w Łodzi. Rankiem zszedłem do samochodu, a on biały jak bałwanek. W ruch poszła szczotka i plastikowa osłona od akumulatora (tego akumulatora!), która świetnie nadaje się do zdzierania lodu. Zdarłem wszystko, co dawało się zedrzeć, a potem ruszyłem... ostrożnie, bo opon jeszcze na zimowe nie zmieniłem. Dalej było OK, bo temperatura skoczyła do 2 stopni powyżej zera. Wieczorem jechałem dużo ostrożniej, bo termometr w samochodzie pokazał minus jeden stopien!
I tak oto wkraczamy w kolejna porę roku. Porę zimną, ciemną i skłaniającą do hibernacji.
Powyższa notka powstała ze środków Unii Europejskiej w ramach programu "Analiza zmian klimatycznych w kontekście rozwoju ludzkiej seksualności".
Jeszcze nie zmieniłeś opon na zimowe!?
OdpowiedzUsuńNazwałbym to mało rozsądnym zachowaniem...
JoliBord
Nie a propos: czy to możliwe, że Gejowski zerwał LINKę do Teresy?
OdpowiedzUsuń2Gdański: Właśnie rzuciłem okiem i rzeczywiście, zerwał linkę. Myślę, że to z powodu "czarnej groteski". Ale to nie temat na bloga.
OdpowiedzUsuń2Teresa: Nie wnikam. Ale dziwi mnie ta popkulturowa jazda w dół na blogu G.
OdpowiedzUsuń