Zdjęcie, cytat i tekst za Wiki |
Zatem nie jest wszechmocny.
Czy może, ale nie chce?
Jest więc niemiłosierny.
Czy może i chce?
Skąd zatem zło?
Czy nie może i nie chce?
Dlaczego więc nazywać go Bogiem?
Epikur jest kluczową postacią w rozwoju nauki i metody naukowej. Kluczowe jest tutaj jego twierdzenie, że nie należy niczego brać z góry na wiarę, ale uznawać tylko to, co zostało zbadane w drodze bezpośrednich obserwacji i dedukcji logicznej.
W opinii tłumu, twierdził Epikur, bogowie "wysyłają wielkie zło dla niegodziwych i wielkie błogosławieństwo dla tych sprawiedliwych, którzy się na nich wzorują", podczas gdy w rzeczywistości bogowie w ogóle nie zajmują się ludźmi. Nie ten jest bezbożny kto zaprzecza bogom czczonym przez tłum, lecz ten kto podziela pogląd ludu na ich temat.
Zainteresowałem się, bo z filozofii mocny nie jestem - i pewno nie ja jedyny - a pewne poglądy wcale nie są nowe, tylko jak widać, funkcjonują już od ponad dwóch tysięcy lat.
Przy okazji trafiłem na ciekawą koncepcję: dlaczego prądu nie nazywamy bogiem? Nikt go nie widział, a jest sprawcą tylu wspaniałych rzeczy. I daje się nawet udowodnić jego istnienie.
Złóżmy więc pokłon Przenajświętszemu Transformatorowi
ESP Polska |
Siedzę sobie cichutko, jak myszka pod miotłą, w strachu, że mnie jasny piorun strzeli z ręki Gromowładnego-Zeusa-Metki, a tu taki temat :) No coś muszę już powiedzieć... więc proszę, z góry, wiadomego osobnika o przebaczenie.
OdpowiedzUsuńDrogi Autorze,
powiadasz, że nie jesteś mocny z filozofii... a to, tak przypadkiem, moja "profesja" :)
Pozwól jednak, że zapytam, dla rozjaśnienia sobie pola pod następną wypowiedź:
- dlaczego niby Bóg ma być miłosierny?
- co ma zło do jego istnienia, czy czegokolwiek?
- o czym my tu w ogóle mówimy? - czyli: co to jest "Bóg"? :)
Bóg to jest wymysł tęsknoty za czymś lepszym. Nie tęsknię
UsuńNie ja jestem na Ciebie cięty, lecz Metka. A że ona - w sensie on - bliższa moim gonadom, to inna sprawa. Nigdy nie odmawiałem wam głosu. Metka Cię nie toleruje, ale to problem Metki, nie mój.
OdpowiedzUsuńCzemu bóg ma być miłosierny?
A KTO ODPOWIADA ZA CAŁY TEN BURDEL? ON/ONA, CZY KTOŚ INNY?
Co ma zło do jego istnienia?
A TO NIE ON/ONA SAM/SAMA JE STWORZYŁ/STWORZYŁA?
Co to jest bóg?
TAKIE COŚ CO WYMYŚLIŁ TŁUM, ŻEBY WYTŁUMACZYĆ DLACZEGO JEST TŁUMEM?
;)
Od dwóch dni Teresa ze mną nie rozmawia. Stuka w klawiaturę (w krótkich przerwach w spaniu) i tworzy jakieś kolejne opus magnum. Ale i tak kocham Teresę, bo jest lepsza od Boga.
UsuńI nawet palma nie ma sucho. No
Drogi Danielu,
OdpowiedzUsuńrozprawianie na temat jakiegoś "Boga" ma tyle sensu, co ustalanie stref płatnego parkowania na Atlantydzie. Może i miłe zajęcie, tylko że PKB nie zwiększa. Boga nie ma. Jak ktoś ma jakieś dowody (zdjęcia, ślad stopy na śniegu, korespondencję mailową) potwierdzające, że jest inaczej - niech się zgłosi do szefa bandy zarządzającej tym religijnym przekrętem. Ów zapewne zechce wynagrodzić (albo raczej nie - o ile znamy metody tej szajki). Wybacz, Danielu, ale zastanawianie się nad Bogiem, Yeti albo potworem z Loch Ness (są to postaci podobnego autoramentu) to strata czasu. Lepiej pomyśleć nad pochodzeniem opryszczki albo problemach z nadmiernymi flatulencjami. Pozdrawiam.
bóg bogiem podczas gdy moja dusza zakochuje się w przenajświętszym transformatorze! zdaje się że właśnie znalazł się patron pensjonatu pod starym drutem. Chce! absolutnie muszę być tam kierowniczką! :-)
OdpowiedzUsuń