Blog rozdzielony
Ostatnie komentarze do notki Rzeź, Roman Polański sygnalizującej podzielenie bloga na dwa:
Po co? Masz dwie jaźnie? - Użytkownik: Anonimowy, o 17:12
Teresa chyba faktycznie ma dwie... - Użytkownik: Jakiś, o 18:25
Czyli że nie będzie niczego??? - Użytkownik: s., o 18:38
Już pierwszy wpis spowodował, ze postanowiłem przemyśleć sprawę, a kolejne komentarze oraz prace nad drugim blogiem tylko to postanowienie wzmocniły.
Dwóch jaźni nie mam, ale funkcjonuję w co najmniej dwóch sferach. Jedną jest moja egzystencja związana z seksualnością i tzw. “środowiskiem”, zaś druga z moimi kulturalnymi zainteresowaniami. Mam jedną jaźń i dlatego obie te sfery przeplatałem na blogu. Ostatnio dominowała ta kulturalna. Podliczyłem i okazało się, że notki “kulturalne” stanowią 1/3 wszystkich… tylko i aż. Skonfrontowałem to z komentarzami i wyszło, że ta 1/3 notek wygenerowała zaledwie 1/10 komentarzy. Czyli trafiałem kulą w płot. To nie były notki dla tej widowni, choć wiem, że są też czytelnicy, którzy chętnie przeczytają o moich i Jakisiowych kulturalnych peregrynacjach.
Notki kulturalne zaczęły wielu drażnić. Nawet to rozumiem. Udzielam się kulturalnie, mam taką możliwość i rozumiem, że ciężko za mną nadążyć. To może rodzić frustracje.
Ponadto wiem, że tych zainteresowanych kulturalnymi notkami odstraszały gejowskie (żeby nie powiedzieć ciotowskie) odniesienia. Niewielu jest takich, którzy umieszczą link do notki na ścianie swojego Facebooka spodziewając się, że poniżej notki niejaka Metka Boska napisze rezolutnie o autorze “Kuffana, piczki chyba sobie dziś nie dopieściłaś…”.
s. pyta “Czyli że nie będzie niczego???” Jeszcze nie wiem. Trochę by mi było szkoda. Mam nadal kontakt ze środowiskiem (Gejowski pewno zaprzeczy i powoła się na moją nieznajomość memów, które to pojęcie niedawno poznał i szafuje nim bez opamiętania). Nie wiem też, czy nie dokonać obyczajowej wolty i zacząć pisać o rzeczach skrywanych pod domową pościelą, pod która każdy chętnie zajrzy. Zobaczymy.
Kuffana, znaczy teraz będziesz mieć dwie piczki??!
OdpowiedzUsuńNo dobra, to tylko na odczepnego, bo akurat moje komentarze są raczej wkurwiająco poważne (jak choćby ten ostatni o złożoności natury Cyrankiewicza).
A blog polityczny? Jesteś wszak ciotą uświadomioną i zaangażowaną, tęczową Marianną wiodącą lud Omaticaya na barykady obyczajowo-wyzwoleńczej rewolucji.
Biorąc pod uwagę potrzebę sprostania wszystkim gustom i oczekiwaniom, proponuję:
1) torbateatralnaczyliswiatzzaszmat.blogspot.com - blog "gupiego kaowca", czyli wydarzenia kulturalne, moda, film i literatura,
2) piczowrzaskiczyliseksualnyblogteresy.blogspot.com - czyli to, co przyciągało Ci czytelników, żądnych opisów "życia seksualnego dzikiej" (i nadziei na seksualne rekordy w jesieni życia ;))
oraz
3) biustmariannyczylipiczorewolucja.blogspot.com - czyli blog polityczno-historyczny - a więc to, co budziło najżywsze komentarze (bo zawsze trafi się jakaś ciotka-prawicówka, która rozgrzeje dyskusję do czerwoności, że wspomnę w tym miejscu niedawne patriotyczne uniesienia jednej z ciotek i nie chodzi o Teresę).
Jak sądzisz?
W tym miejscu zaznaczam, że zwracam się do Teresy, a nie do kogoś innego :)
Twoje neurotyczne komentarze są cenne, ale nie przesadzałbym z ich powagą, o trafności i głębokości analizy nie wspominając. Cieszę się, że komentujesz u mnie zamiast prowadzić własny śmiertelnie poważny blog na przykład o tytule:
Usuńspasionejmetkiboskiejprostadrogadokaroshi.blogspot.com *)
*) Karōshi - śmierć z przepracowania – zjawisko nagłej śmierci w wyniku przepracowania i stresu
Pozostanę przy swoich pomysłach na nazwę blogu. NB ten nowy blog ma tak wyrafinowaną nazwę, że sam jej nie mogę zapamietać ;)
Ok, to ja od tych jaźni – sorry. Po prostu blog w dotychczasowym kształcie jest spójny. Wiem, każdy z nas istnieje w dwóch środowiskach – taka dola geja. Wydaje mi się, że wątki dotyczące teatru, filmu itp. są związane z Twoją wrażliwością w ogóle, są po prostu częścią większej całości.
OdpowiedzUsuńJak widać dla moich znajomych, gejów pełną gębą, spójny być przestał, choć ja raczej zgadzam się z Tobą ;)
UsuńNie ma sensu wyolbrzymiać przy tym takiej, czy innej seksualności, to nie ona czyni ludzi wrażliwymi; w kulturze jest może procentowo więcej osób homoseksualnych niż w innych dziedzinach, ale za mało moim zdaniem, by uznać to za wskazanie do ustalenia jakiejś zwiększonej wrażliwości.
Rzucę teorię, że kultura jest (była?) pewnym schowkiem dla "innych", a z drugiej strony geje i lesbijki maja na tę dziedzinę więcej czasu niż heteroseksualiści wychowujący dzieci - wyjątkowa Matka Karmiąca jako wyjątek jest tego przykładem.
Wydaje mi się, że to moje rozdzielenie niewiele zmieni. Tu pozostaną różne fiku-miku, a to co poważniejsze będę trzymał osobno. Zainteresowani sami trafią.
Podobają mi się Twoje komentarze - za każdym razem nie mogę się powstrzymać przed odpowiedzią, dzięki ;)
Dobre, dobre. Brawo Teresa. Mimo podeszłego wieku, zęby masz nadal ostre i potrafisz się odgryźć. Pewnie wyostrzasz sobie kiełki ocierając nimi o korę drzew na Zdrowiu :)))
OdpowiedzUsuńDarling, ale ja w dalszym ciągu ważę mniej od Ciebie. Twój tyłek zrobił się bowiem ostatnio Jakiś taki ciężki :)
Pozdrawiam, kurczaczku.
Mój tyłek zrobił się ciężki tylko w przenośni, co sam dostrzegasz. Jeśli ważysz mniej, to skąd ta opuchlizna brzuszna? Ciąża? Z kim?!!!! ;)
UsuńMetko, lekko zbłądziłaś, choć adres poprawny: Teresa na Zdrowiu ociera się zgoła inaczej! :)
OdpowiedzUsuńUważam też, że mimo całej sympatii, Jakiś cięższy jest jednak Twój tył. Z serdecznościami...
To jak z tym podzialem? Bo nie wiem co subskrybowac do rssa?
OdpowiedzUsuńZależy co wybierasz? Nowy blog już jest w sieci, ale wciąż podlega metamorfozom, a ten pozostaje. To może oba?
UsuńA my się znamy? ;)
Nope, ale czytam Twojego bloga od dluzszego czasu i na dodatek wszystkie posty ;)
UsuńOświadczenie:
OdpowiedzUsuńJa, niżej podpisany, Metka Boska, oświadczam, że ważę mniej od Teresy, nie mam opuchlizny brzusznej ani ciężkiego tyłka.
Wypowiedzi publikowane na tym blogu stanowią pomówienie i będą ścigane dostępnymi środkami prawnymi.
Metka Boska.
Metko Boska, to Ty przy wzroście 195 cm ważysz mniej od Teresy, czyli mniej niż 50 kg? Coś Ty, kuffana, z siebie zrobiła, z pięknego muskularnego efeba?
Usuń