Sex appeal pępowiny
Z Jakisiem wiele mnie łączy. Choć rodzice mieszkali w różnych dzielnicach Łodzi urodziliśmy się w tym samym szpitalu, nasze matki były w tym samym wieku, kiedy nas urodziły, rodzice ochrzcili nas w tym samym kościele, skończyliśmy to samo liceum, poznaliśmy się w teatrze, który najrzadziej odwiedzamy, a teraz mieszkamy pod tym samym adresem.
To wszystko ugadaliśmy jakiś czas temu, a asumptem do porównań były nasze… pępki. Mamy identyczne. Co bierze się z procedur szpitala, gdzie się urodziliśmy. Dziś tak ładnych pępków ze świecą można szukać. Poniżej mały przegląd. Który podoba wam się najbardziej? A który macie?
fot. Belly button compilation
Zdecydowanie za mało sond!!!
OdpowiedzUsuńZa mało?! Aż blokują stronę ;( A jakie jeszcze powinny być?
UsuńBrzydzą mnie pępki, które wyglądają jak miniaturowy siusiak wynurzający się z brzucha :/
OdpowiedzUsuńPępek ma być dziurą na brud albo spermę!!
Mocno powiedziane ;)
Usuń@Anonimowy: like it!
UsuńZapatrzona we własny (i nie tylko) pępek, Ter SA zaniedbuje blog kulturalny.
OdpowiedzUsuńMam tylko jedną zaległą notkę, a od razu, że zaniedbuję!
Usuńsraj na ryż
OdpowiedzUsuńAnonimowy: jaki ryż?!
OdpowiedzUsuń