poniedziałek, 2 maja 2011

Ślub, beatyfikacja, Osama

Kwadratura koła

Majowy weekend toczy się nadspodziewanie intensywnie. W piątek informacja o śmierci bliskiej osoby, zaraz potem ślub księcia Williama i Kate Middleton. Od rana do wieczora specjalne wydania oplotkowujące przybyłych, ich stroje, zachowanie, menu i inne duperele. W niedzielę szopka beatyfikacyjna. Włączyliśmy Fakty na TVN, zaczęło się od beatyfikacji, kontynuowali beatyfikacją i na niej zakończyli. Inne wiadomości nie przebiły się. Przełączamy na TVP, zaczyna się beatyfikacją, to pędem przełączamy na kuchnia.tv… a tam kremówki wadowickie. Oszaleć można.

Dzisiejszy poranek rozpoczyna się entuzjastycznym newsem: Osama bin Laden nie żyje. Ludzie w USA tańczą z radości na ulicach. Kuźniar w TVN24 popełnia freudowską pomyłkę: „Osama został zamordowany”, ale szybko poprawia na „zabity”. Okazuje się, że poważne demokracje i ich obywatele mają wiele radości z tego, że kogoś utłukły. Hammurabi by się cieszył.

Ale jeszcze do beatyfikacji wracając. „Udowodniono”, że stał się cud, bo jakaś zakonnica i jej cooleżanki modliły się do przyszłego beatusa o wyzdrowienie tejże, choć to zabronione, bo beatusem jeszcze nie był, ale modły się powiodły i stał się cud ozdrowienia rzeczonej. Teraz papież.pl jest już beatusem i można się doń modlić do woli. Zważywszy „udokumentowaną” cudowną moc modlitw do niego poza ozdrowieniem mentalnym owej zakonnicy wyprostują się jej też zęby, a kto wie może doświadczy niepokalanego poczęcia – o ile przyjdzie jej do głowy pomodlić się o to.
I tak oto, poprzez nielegalne modlitwy do niebłogosławionego stał się cud, który jego błogosławieństwa dowiódł, a kościół katolicki kolejny raz rozwiązał kwadraturę koła.

Aż strach pomyśleć, co się wydarzy jutro.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

W polu "Komentarz jako" wybierz "Nazwa/adres URL" i podaj swój pseudonim w polu "Nazwa".

Nie wybieraj "Anonimowy", żeby nie być anonimowym właśnie ;)