Małżeństwa kontra PACS
Jedni protestują tak:
|
fot. wiadomosci.wp.pl |
Takie to słodkie, że aż nie mogłem się powstrzymać przed zamieszczeniem.
Drudzy protestują tak:
|
Fot. tv5.org |
Hasło z transparentu: "Potrzebuję jednego taty i jednej mamy!", w Polsce byłoby uzupełnione o: "i jednej beczki/ kocyka/ okienka życia".
Oj, ale teraz to zawiało demagogią. Gdybyś zmienił treść transparentu to można by się z powodzeniem pomylić i uznać że to nasza krajowa parada równości(żeby nie było jestem absolutnie za małżeństwami jednopłciowymi)
OdpowiedzUsuńSarkastyczna demagogia nie jest zła ;)
UsuńSłodkie? Nie powiedziałbym. Myślę, że to co ktoś robi w swoim domu to jego sprawa. Wychodzenie natomiast ze swoimi orientacjami na ulice to zupełnie coś innego. I nie ma tu znaczenia orientacja seksualna, bo co do tych spraw to jestem raczej tolerancyjny. Nie podoba mi się demonstrowanie i prowokowanie jakiejkolwiek strony.
OdpowiedzUsuńAjar: przesada w epatowaniu też mi się nie podoba. Jednak trudno ludziom odmówić prawa do demonstrowania publicznie swoich uczuć. Robią to osoby heteroseksualne, więc czemu nie inne orientacje.
UsuńPoza tym na zdjęciu widać jedynie pocałunek dwóch mężczyzn, to chyba jeszcze nie jest nic zdrożnego.
Czy to była prowokacja? Pewno tak. Ale nadal nie zmieniam zdania, że słodko to wygląda ;)
Podobnie żywe protesty 100 lat temu budziło bezczelne żądanie kobiet, aby przyznać im prawa wyborcze.
UsuńPodobne reakcje, jak Twoja, Ajar, budziły wystąpienia Polaków, którzy w XIX wieku bezczelnie żądali swojego państwa. Strasznie wtedy prowokowali, nawet powstania robili.
Mamy prawo do wyjścia na ulicę i demonstrowania. Mamy prawo całować się na ulicy. Polska nie należy tylko do heteroseksualnej większości. Ale heteroseksualnej większości wolno iść ulicą, całować się i trzymać za ręce. Rozumiem, że całujące się pary jednopłciowe należy zamknąć w getcie, żeby nie prowokowały? Robiono to już Żydom za czasów Hitlera. Gratuluję wzorców.
Prosimy od kilkunastu lat, żeby dać nam prawo do życia zgodnie z naszą orientacją. Cały czas jesteśmy olewani przez ten obrzydliwy kraj. Cieszcie się, że nie kopulujemy na ulicach, żeby zwrócić uwagę na to, co tak skrzęnie olewacie: 3 miliony Polaków jest permanentnie prześladowanych we własnym kraju. Uważasz, że całowanie się 2 mężczyzn na ulicy, to nadmiernie drastyczny środek wyrazu, żeby zwrócić uwagę na problem?
Poza tym - co Ci przeszkadzają całujący się mężczyźni? Ciebie całują, czy jak? Czy z równym ogniem w oczach grasujesz w niedzielę w parku i rozganiasz pary całujących się heteroli?
Metka: Boski jesteś ;)
UsuńOj tam, oj tam... Wiem, darling... ;)
Usuń