czwartek, 3 marca 2011

Parapetówka kuchenna

Trzynastoletni staż

W ostatnią sobotę na swoje nowe i wyremontowane włości zaprosili Sylwia i Marcysia. Klatka schodowa budującego wrażenia może nie robi, ale w mieszkaniu chłopaki zaszaleli. Wszystko odmalowane, wyrównane, wychuchane. Ładnie dobrane kolory na ścianach, fajne meble. Rzeczywiście ich łóżko o wymiarach 2 na 2 metry robi wrażenie – pod kołdrą można się w chowanego bawić. Chłopaki zorganizowali wieczór na medal. Były przekąski, a i kurczęcie mięso na ciepło wylądowało na stole. Wieczór był bardzo miły.
Kuchnia jest nieduża w porównaniu z olbrzymimi pokojami, ale i tak większość wolała ściskać się w kuchni na stojąco, zamiast przysiąść w pokoju. Nie potrafię zgłębić tego magnetyzmu kuchni w naszym gronie. Chodzi o bliskość lodówki z napojami? To samo dzieje się przecież i u mnie, u Raanda i Ego. U Gejowskiego i Xella tylko przy większej liczbie gości.
Warto dodać, że w tym roku Marcysia i Sylwia obchodzić będą trzynastolecie nieformalnego, ale legalnego pożycia. Staną się parą z najdłuższym stażem partnerskim w naszym gronie.
Gościli Xell, Raand, Ego, Metka, Gwiazda, Gejowski, ja, Jakiś i jeszcze cztery inne osoby, chwilowo beznikowe.  

3 komentarze:

  1. Dziękujemy wszystkim za przybycie i za tak pozytywne oceny! Naprawdę nie spodziewaliśmy się takiego uznania. Spędziliśmy cały urlop przy tym remoncie i ponad pół roku wycięliśmy sobie z życiorysu, ale jak się słucha takich zachwytów, to człowiek czuje, że się opłacało. Bardzo fajnie, że wszyscy przyszli i jeszcze przynieśli tyle praktycznych prezentów! Mamy teraz jakieś obłędne ilości szklanek w domu. Chyba dokupię dodatkową szafkę ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Impreza była Super, a poza tym bardzo lubię przebywać w Waszym gronie znajomych.
    Aha poproszę teraz o konkurs nik dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Fenomen grawitacyjny kuchni chyba nie jest specyficzny tylko dla Was. Na większości imprez towarzystwo ciążyło mi w stronę kuchni, za wyjątkiem sytuacji w których wejście do niej było po prostu niemożliwe.

    OdpowiedzUsuń

W polu "Komentarz jako" wybierz "Nazwa/adres URL" i podaj swój pseudonim w polu "Nazwa".

Nie wybieraj "Anonimowy", żeby nie być anonimowym właśnie ;)