Chaos chyba został opanowany, operacji dzień czwarty. Norka, a konkretnie jeden pokój jest w miarę odgruzowany. Wprowadziłem wiele podziałów tematycznych. Mam teraz:
pudełko elektroniki nieużytkowej - czyli telefonów komórkowych i aparatów cyfrowych działających inaczej,
pudełko kablowe - ze wszystkimi najdziwniejszymi przewodami jakie znalazłem,
pudełko sentymentalne - z listami i produkcjami moimi, bądź ofiarowanymi,
pudełko foto - całkiem obszerne, ale starałem się go nie zgłębiać,
pudełko osobiste - z materiałami mnie dotyczącymi,
pudełko deko - z papierami do pakowania prezentów,
pudełko atlasowe - z mapami okolic i świata,
pudełko techno - z młotkiem i tym podobnymi,
pudełko projektowe - z rzeczami, co do których mam plany, nawet jeśli się nie zrealizują,
pudełko biuro - z artykułami biurowymi,
i parę jeszcze.
Największy problem jest z niepotrzebnymi prezentami. Jest tego z metr sześcienny. Chyba pójdzie to do piwnicy, ale najpierw muszę zobaczyć, co tam jest w tych katakumbach.
Przede mną wyrzucanie worów ze śmieciami. Jakaś młodzież by się przydała. Coś sobie załatwię.
Radix sprawiał wrażenie posiadającego jakieś bicepsy. :-)
OdpowiedzUsuń90% kabli będzie zapewne do wyrzucenia, bo po drodze ze trzy razy zmieniły się standardy technologiczne. :-)
Mapy okolic i świata: jeśli jest ich dużo (naprawdę dużo), można je w sposób nieuporządkowany (pokrzywione, może nawet do góry nogami) powiesić na całej widocznej z salonu ścianie. Zasłonią przynajmniej ten tynkowy koszmar a dobrze obmyślone mogą być nawet ładne. A przynajmniej mniej straszące niż ta obłażąca stuletnia farba.
Teresa, szukasz młodzieży do pomocy? Chętnie pomogę, nie ma sprawy;)
OdpowiedzUsuńA myślicie że u mnie w chacie to niby nie mam zajęć - już 2 dni moja starsza robi porządki - i niestety mnie w to angażuje. A z tymi bicepsami to chyba Ge przesadziłeś.
OdpowiedzUsuńPrzepraszam, ale czy nie powinno być złom lub śmieci, zamiast "elektronika nieużytkowa"? Po cholerę to trzymać? Ja bym jednak radził wyjechać na trzy dni i wpuścić do domu, celem porządkowania, tych dwóch, co to są pozbawieni sentymentów... :)
OdpowiedzUsuń2daniel: Święte słowa. Przy porządkowaniu zero sentymentów!!!
OdpowiedzUsuńTeresa, rozumiesz???!!!
a jak to było przed poprzednimi 'jajeczkami' ? czy zawsze odgruzowywanie było wyzwaniem na taką skalę ?
OdpowiedzUsuńczy raczej stopien 'augiaszyzmu' wzrosł wykładniczo odkąd Teresa prowadzi żywot nieskrępowany obecnością osób 'drugich' w norce ?
nachodzi mnie refleksja, że jesli ktoregos roku 'jajeczko' zostanie poniechane - miast hożych młodzieńców, do oczyszczenia przestrzeni życiowej naszej lubej Teresy, trzeba bedzie zaprząć siły natury w postaci fali tsunami.
do krowa morska
OdpowiedzUsuńTsunami... widzę pewne trudności związane z przeprowadzeniem takiej akcji, ale pomysł jest przedni :)))
Teresa, a czy jest też pudełko VIBRO i pudełko RAJSTO?
OdpowiedzUsuńJestem z Ciebie (i pudełek) dumna!
OdpowiedzUsuńnajlepsze są komentarze :)
OdpowiedzUsuń