niedziela, 20 grudnia 2009

Imieniny Ge

Ach, co to była za noc ... niezapomniana.

Imieniny Gejowskiego zazwyczaj były upierdliwym obowiązkiem towarzyskim, który kończył się w okolicach północy i można było wyjść pobawić się na mieście. Tym razem było inaczej, impreza potrwała do szóstej rano. Było super! I zupełnie nie wiem czemu.

Muzykę Gejowski ma zawsze dobrą i tak samo było teraz. Meble te same, na stole ten sam standard niedietetyczny, co zawsze. Towarzystwo zasadniczo też to samo. A jednak tym razem coś zaskoczyło. Może to, że Gejowski jest sam i był wyjątkowo miły dla ludzi. Może aura - mimo syberyjskich mrozów - sprzyjała imprezowaniu.

Zdjęć z imprezy tylko z mojego aparatu jest 228. Nie wiem ile Gejowski nastrzelał swoim. Także dokumentacja wydarzeń i osób jest.

A propos osób. Niezły tabun się przewinął. Aż trudno wymieniać.

Ja zjawiłem się nie sam, jak się zanosiło. Zdarzył mi się "plus 1". O 11 na jednym z portali chłopak zapytał mnie o jakieś imprezy w Łodzi. Okazało się, że przyszło mu zakotwiczyć w mieście na weekend i nie bardzo ma co ze sobą zrobić. Od słowa do słowa zaprosiłem go na imprezę do Gejowskiego. Już o 14 spotkaliśmy się w Manufakturze, gdzie poszaleliśmy zakupowo, a ja przy okazji mogłem się zorientować, czy z gościem wszystko jest ok. Było ok.

A to co było dalej to typowy przykład trafności powiedzenia "trafiło się ślepej kurze ziarno". Plus 1 okazał się nie tylko bardzo przystojny, ale jeszcze szalenie miły. Na imprezie zawojował wszystkich chyba. Fatalnie, że jest z daleka i chyba nigdy go już nie zobaczę. Mnie też zawojował ;)

9 komentarzy:

  1. SleezyScreenName20 gru 2009, 22:28:00

    no i wlasnie dlatego chcialem sie zaprzyjaznic zeby sobie zdjecia poogladac, a ty taki antysocial buc jestes...ah szkoda gadac

    OdpowiedzUsuń
  2. 2SSN: chętnie Ci zdjęcia pokażę, ale wyłącznie na moim kompie ;) no i dopiero po tym, jak się zaprzyjaźnimy ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. SleezyScreenName21 gru 2009, 00:10:00

    jak sie mamy zaprzyjaznic jak ty problemy stwarzasz od samego poczatku. problemowy jestes strasznie, ciekawe czy ktos ci to juz kiedys powiedzial hehe

    OdpowiedzUsuń
  4. @SSN: a teraz zapytaj Tereskę ile ma lat :))

    OdpowiedzUsuń
  5. SleezyScreenName21 gru 2009, 01:18:00

    zachowuje sie na 44, a ile ma to nie powie bo jesli problemowa to jej wiek na czele tych wszystkich problemow:)

    OdpowiedzUsuń
  6. 2SSN: nie stwarzam problemów, jestem asertywny, i tyle. Ty natomiast nie masz wyczucia. Żadnego! s. słusznie podsunął Ci pytanie, a Ty od razu łyknąłeś i od razu się pogrążyłeś. Podchodzisz do rzeczy w tak zupełnie pozbawiony subtelności sposób, że to aż przeraża.
    Grubiaństwo jakie prezentujesz może się niektórym cooleżankom podobać, mnie jednak za serce nie chwyta ... no niestety ;(

    OdpowiedzUsuń
  7. Znam pare pieknych i mądrych kobiet, które mniej są pomylone na punkcie wieku. Coś w tym jest, że zaakceptować wiek potrafi tylko ktoś naprawdę pogodzony z sobą i życiem. Ja nie osądzam, każdy robi, co uważa. Co nie znaczy, że ogół nie może się ustosunkować, szczególnie, jak się robi, co uważa publicznie.

    OdpowiedzUsuń
  8. SleezyScreenName21 gru 2009, 11:00:00

    nie mialem i bron boze nie mam najmniejszego zamiaru cie za serce chwytac. jak sie kogos krytykuje i sie slepym jest na swoje grubianstwo to sie to nazywa HIPOKRYZJA:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Dziewczęta, proszę o spokój. Teresa, cooltury trochę, przestań cooleżanki obrażać. A cooleżanki niech przestaną się zajmować wiekiem Teresy. Chyba widać, że to (nie wiadomo dlaczego) drażliwy temat, więc po co go eksploatować.

    A co do imprezy - istotnie, była udana. Nawet gospodyni tego bloga zachowywała się momentami godnie :)

    OdpowiedzUsuń

W polu "Komentarz jako" wybierz "Nazwa/adres URL" i podaj swój pseudonim w polu "Nazwa".

Nie wybieraj "Anonimowy", żeby nie być anonimowym właśnie ;)