Już dziś miało być ładnie, a nie jest. Nawet jeśli jutro już wypięknieje pogodowo, to trawa i tak nie wyschnie. Do imprezy wszystko przygotowane, ale to nie straci swojej świeżości.
ODWOŁUJĘ JUTRZEJSZĄ IMPREZĘ
Proponuję nowy termin sobota, 24 lipca 2010. Też trochę kiepski, bo to z kolei sezon urlopowy, ale może się uda. Zapisy prowadzę od dziś.
Chyba będę mógł :)
OdpowiedzUsuńJak Jakiś może to i ja moge ;)))
OdpowiedzUsuń4Teresa: daj mi go jeszcze do pary ;)
Pewnie już będę z powrotem, ale chciałbym zaznaczyć że odwołanie imprezy było bez sensu - nie można było zmienić jej na normalną domówkę zamiast kręcić ludźmi w te i we wte? Sam namówiłem kilka osób, mieliśmy się pojawić a to zonk. I nawet nie odbierasz telefonów...
OdpowiedzUsuńJakiś masz branie :-)
OdpowiedzUsuń2 Xell: A Ty wciąż mnie nie dostrzegasz :(
OdpowiedzUsuń2 radix: z rozkoszą ;)
OdpowiedzUsuń2Jakiś & Radix: Już moglibyście nie flirtować na moich oczach!
OdpowiedzUsuń2Teresa: rozumiem, że chcesz się odwrócić i w ten sposób skupić uwagę na sobie darling?
OdpowiedzUsuńTeresa nie musi skupiać uwagi. Jest jak brontozaur. Skupia uwagę bezwiednie.
OdpowiedzUsuń@ Metka Boska - tak on też skupiał - nie własną ;)
OdpowiedzUsuń