środa, 23 czerwca 2010

Wybory prezydenckie 2010 by Metka Boska

Otwieram łamy bloga na felietonistów, jako pierwszy, nieoceniony, błyskotliwy, romantyczny, itd. i w ten deseń Metka Felietonistka.

Dlaczego nie poprę Komorowskiego?
  
Napieralski przegrał, ale wygrał. Zdobył 14% poparcia i okazało się, że od niedzielnego wieczoru jest w polskiej polityce tylko jedna pozytywna emocja - jest nią miłość do myszowatego chłopaka ze Szczecina, czyli Napieralskiego. Okazał się on z nagła mężem stanu, czynnikiem stabilizującym scenę polityczną, inicjatorem ważnych debat. Lubię Napieralskiego, ale nie kocham się w nim, jak to poczęli czynić dzieciorób i koszmarny troll. To ich nagłe uczucie nawet mnie zaskoczyło.
 
Powstaje zatem pytanie, jak głosować w drugiej turze? Mam to szczęście, że nie będę głosował, bo 4 lipca będę już na urlopie i zamiast pocić się na kartą do głosowania - będę popijał drinka z palemką i w towarzystwie Teresy. Drink zrekompensuje mi to towarzystwo.

Na prośbę Teresy przedstawiam jednak swój pogląd na II turę, bo w końcu to ja właśnie byłem Marianną, która powiodła lud na barykady, wieszcząc nagły przypływ lewicowych wartości w razie jego dobrego wyniku wyborczego. Słowa Marianny się sprawdziły, więc i przed drugą turą trochę poagituję.
 
Otóż namawiam do skreślania obu kandydatów.
 
Pisałem o tym kilkakrotnie, teraz powtórzę. Musimy polityków nauczyć, że to nie my jesteśmy dla nich, ale oni dla nas. Jeżeli nie dadzą nam dobrej oferty, to zrobimy im psikusa i skreślimy albo zgoła wybierzemy na prezydenta Krzysztofa Ibisza, aby głowa Polski wizualnie wydymała wargi równie mocno, jak my wszyscy to robimy w ramach pogardy i wyższości wobec innych społeczeństw niż polskie - Chytrus narodów.
 
Komorowski wpadł w dziwny trans. Najpierw ogłosił, że kocha Napieralskiego i z jego widokiem pod powiekami zasypia się i budzi. Potem zaś - zapewne pod wpływem Gazety Wyborczej, która uczy nas rzeczy mniej ważnych, jak przyzwoitość, oraz ważniejszych, jak to, ze nie pierdzi się przy stole – ogłosił, że niczego nie musi obiecywać, bo on już właściwie wszystko dla lewicy zrobił, bo zaproponował Belkę na Prezesa NBP. To dość zabawne myśleć, że Komorowski uszczęśliwił mnie osobiście dając stołek Profesorowi Belce, skądinąd zresztą najlepszemu prezesowi NBP, jakiego można było wymyślić (nic dziwnego - Belka jest wszak z lewicy). Belka jest podarunkiem dla rządzącej PO, bo dzięki niemu mamy pewność, że w końcu u sterów polskiej polityki pieniężnej stanął ktoś, kto ma o niej pojęcie. Belka wdzięcznie spełni funkcję grabarza złotówki i w końcu doprowadzi nas do EURO, dzięki czemu ja poniecham sprawdzania kursów walut 12 razy dziennie. Ale to nie jest podarunek dla mnie - lewicowca - w stopniu większym, niż np. dla Żary Kaczyńskiej, która niedawno zaciągnęła pierwszy w życiu kredyt (zapewne na drapak dla kota).

Te dziecinne fochy i fumy oraz niezrozumiałe pląsy Komorowskiego upewniają mnie, że nadaje się on na urząd prezydenta nie bardziej, niż kurwa na przeoryszę.

A dlaczego? O tym w drugim odcinku wynurzeń Metki Boskiej już jutro. Zapraszam.

9 komentarzy:

  1. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie wnikam już kto na kogo - bo alternatywa żadna, ale skreślanie oby kandydatów na liście to "dziecinne fochy i fumy"... Czy tu jest cenzura? Wypowiedź nade mną została usunięta.

    OdpowiedzUsuń
  3. i ja mam problem z głosowaniem, bo toć rzeczywiście i tak źle i tak niedobrze zagłosować. Aczkolwiek głos jakowyś oddać trzeba

    OdpowiedzUsuń
  4. 2Daniel: Tak, czasem coś cenzuruję, szczególnie, gdy ktoś jakąś głupotę strzeli.

    OdpowiedzUsuń
  5. Nieustająco bawi mnie MB, gdy po skonsumowaniu "drinka z palemką" (zdaje się, że to dla niego szczyt luksusu) zamienia się w rozszalałego lewaka doktrynera. Na takich jak On mówiło się kiedyś: "salonowi komuniści". ;-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bo ja się pomyliłem. Dziękuję, że usunęłaś Tereniu

    OdpowiedzUsuń
  7. 2MetkaBoska: Meciu, czy ty nie wiesz ileż to przesławnych kurew zostało przewielebnymi przeoryszami? Otóż w chuj ich zostało, w chuj wiele.
    Swoją drogą faktycznie SLD jest blisko do PiS. No bo nie oddając głosu na Komorowskiego (czy też nie oddając wcale głosu) ustępuje się miejsca przy urnie paniom w gustownych beretach. One na wakacje nie wyjadą!

    OdpowiedzUsuń
  8. 2Metka Wyborcza i Teresa: Acha, zapomniałem. Możecie (jeszcze tylko dziś, w godzinach pracy urzędu dzielnicowego) upoważnić mnie do oddania waszego głosu. To na wypadek, gdybyście jednak nie zdecydowały się na umycie rąk

    OdpowiedzUsuń
  9. @ Azazel: "salonowi komuniści" :D Boskie!!! Zawsze coś mi więzło na końcu języka w dyskusjach z Metką. To właśnie to! :)

    OdpowiedzUsuń

W polu "Komentarz jako" wybierz "Nazwa/adres URL" i podaj swój pseudonim w polu "Nazwa".

Nie wybieraj "Anonimowy", żeby nie być anonimowym właśnie ;)