17 stycznia 2010Obecność obowiązkowa. Obwody głosowaniaNo nie mogę sobie odpuścić. Marcysia dolał oliwy do ognia. Swoją wypowiedź umieścił w komentarzu do starej już notki, ale nie mogę odpuścić i walę jego tekst w nowej notce:
Marcyś pisze...
Do: Gejowski:
Oho! Wyrocznia "Gejowski" wydała swoje proroctwo nr 04/01/2010! I gówno się Twoje proroctwo spełni, darling! A to dlatego, że jest pewna zasadnicza różnica między nami, otóż:
Ty już we wczesnym dzieciństwie zostałeś przyjęty bez pytania o zgodę do grona Chrześcijan, potem przyjąłeś półświadomie Pana Jezusa do swojego serca (mniejsza o to, czy ci chodziło o te prezenty, czy o co innego) i dopiero w dorosłym życiu, jak sobie ukształtowałeś własny światopogląd na wiarę katolicką, księży, Kościół, papieża itd, to narodził się w Tobie bunt. Dlatego tak emocjonalnie i głośno artykułujesz swój sprzeciw i pogardę, bo ci pewnie wstyd, że formalnie rzecz biorąc jesteś katolikiem, tylko niepraktykującym.
Ja natomiast jestem nietknięty przez katolickie, a nawet chrześcijańskie dogmaty, nikt nigdy mnie nie zmusił do żadnych praktyk religijnych ani obrzędów liturgicznych. Co za tym idzie uniknąłem wszelkiej indoktrynacji religijnej zarówno w dzieciństwie (o, dzięki wam moi wspaniali, liberalni rodzice!) jak i później. Dlatego właśnie ja się nie emocjonuję tematami wiary. Te dziedziny są OBOK mnie, ani mnie ziębią, ani grzeją, z grubsza mam to wszystko gdzieś.
Więc nie wieszcz, skarbie, że się nawrócę (bo nie mam do czego na-wracać), a prędzej Ty na starość powiesisz krzyż nad drzwiami i naskrobiesz na nich kredą K+M+B w święto trzech sruli, niż u mnie w domu znajdzie się jedna moherowa nitka!
To Marcysia nie tylko się dupczyć ale i pisać umie. Szok.
OdpowiedzUsuńNie znam chyba tej Marcysi, ale bardzo ładny styl ma ;-)
OdpowiedzUsuńBrawo, Marcyś! Budzisz coraz większą sympatię :)
OdpowiedzUsuńJa przepraszam, że tak z zupełnie innej beczki, ale chciałem zapytać czy to prawda, że - jak donoszą na innym blogu - do autora niniejszego bloga należy się teraz zwracać per "Pani Tereso"?
OdpowiedzUsuń2s.: Wcale nie jest tam napisane, że "należy się teraz zwracać per 'Pani Tereso'". Jakiś żółtodziub kojarzy nick "Teresa" z kobietą i tyle. Od razu zaznaczę, że zwracanie się do mnie per "Pani Teresa" nie zyska mojej życzliwości. ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję za rozwianie mych wątpliwości ;)
OdpowiedzUsuń"Żółtodziób", kochanie, żółtodziób :P
OdpowiedzUsuń2Azazel: ups, sorki, to ze wzburzenia ;)
OdpowiedzUsuńMarcysiu, brawo!!!
OdpowiedzUsuńAle jednak upewnij mnie - przygarniesz w kropka??
Pozwolę sobie powiedzieć, że ów spór - gejowski vs. Marcyś - jak i stosunek wielu czytelników tego bloga do wiary lub niewiary, jest psychoanalitycznie interesujący... ;-)
OdpowiedzUsuńSam jestem osobą wierzącą. Dodam, co by wielu wkurzyć, że praktykuję katolicyzm.... Będą tacy, co się uspokoją, jeśli powiem, że nie jest to odmiana rzymska ;-)
Dziękuję za uznanie.
OdpowiedzUsuńDo "Anonimowego": czy uważasz, że umiejętność dupczenia ma coś wspólnego z umiejętnością pisania? Znasz jakąś korelację? Określ ją proszę, bo to bardzo ciekawe.
Do "Metki Boskiej": Co znaczy "przygarnąć w kropka"?
2Marcysia: Widzisz koffana, udało Ci się zaistnieć w innych zakresach niż dotychczas ;)
OdpowiedzUsuńTo ja telewizora nie mam, a o akcji marketingowej TVN pod nazwą "Przygarnij Kropka" słyszałem, a Ty nie?! W tej akcji chodziło o przytulenie kropka - mniej lub bardziej dosłownie. Zaś Metce Boskiej chodzi o dowalenie kropkowi. Pięknie wykorzystana gra słów; Metka Boska potrafi ;)
O akcji oczywiście słyszałem, tylko nie jarzę, co poetka Mecia miała na myśli:
OdpowiedzUsuń"przygarnąć w kropka" = "wygarnąć kropkowi, czyli zagłosować za"
czy też
"przygarnąć w kropka" = "lubić kropka, czyli zagłosować przeciw"
Meciu, darling, rozwiej te niejasności, bo jeszcze się źle zrozumiemy i znów jakiś skandal towarzyski wybuchnie...
Przygarnij w kropka = napnij swoje potężne mięśnie i z całej siły... zaznacz "TAK" przy pytaniu "Czy jesteś za odwołaniem Jerzego Kropiwnickiego ze stanowiska Prezydenta Miasta Łodzi". A następnego dnia Łódź będzie wolna od Kropiwnickiego.
OdpowiedzUsuń"Przygarnąć" = "przyłożyć, przywalić, dołożyć".
Sweetie, po prostu zagłosuj za odwołaniem, ok? Dość już katolickiej ciemnoty w tym mieście.
Dam Ci argument do głosowania za odwołaniem: Pan Prezydęt Kaczyński stanowczo poparł Jerzego Kropiwnickiego. Jeśli lubisz kaczyńskiego - poprzyj kropiwnickiego :)))