Potrzebuję zaproszenia na Fashion Week,
w zamian darczyńcy oferuję się cieleśnie.
Byłem po raz pierwszy w życiu na Międzynarodowej Wystawie Psów Rasowych, również po raz pierwszy idę na Międzynarodową Wystawę Kotów Rasowych, to chcę też po raz pierwszy iść na Fashion Week.
Ponadto potrzebuję towarzystwa: znawcę mody sztuk jedna.
Całość informacji o Fashion Week znajdziecie tutaj. A mój plan w Kalendarzu imprezowym w lewym panelu.
Ja bym mógł Ci załatwić wejściówki, ale co miałbym niby zrobić z Twoją ofertą oferowania mi się cieleśnie? Na narządy sprzedać? A kto by chciał taką wychudzoną wątrobę? Chociaż nie - może ktoś by chciał Twoją odbytnicę, sweetie, jako drzwi garażowe..? No nie wiem...
OdpowiedzUsuń2Metka: Budowy człowieka to się koffana chyba uczyłaś nim Żeromski Syzyfowe prace napisał. Za drzwi to może robić zwieracz, a Twój jak rozumiem mocno się już nie domyka.
OdpowiedzUsuńZałatw jeśli możesz, bez wykorzystywania mnie, i jeśli możesz, to się pośpiesz, nim ktoś inny postawi mnie w sytuacji bez wyjścia ;)
Tereso chętnie się z Tobą wybiorę n FW, ale niestety też nie mam wejściówek...uruchomiłem swoje kontakty i będę próbował coś załatwić.
OdpowiedzUsuńM.
jest cos czego nie zrobisz by dostac bilet?
OdpowiedzUsuńMam zaproszenia na FW. I co w tej drastycznej sytuacji?
OdpowiedzUsuńJak to co? Teresa rozleje teraz przed Tobą swoje powaby ("come to mama!"). Trzymaj się, drogi Jakisiu!
OdpowiedzUsuń2Saber: Na pewno by dostać bilet nie stanę się hetero... reszta do negocjacji ;)
OdpowiedzUsuń2Jakiś: Póki nie zobaczę zaproszenia nie jest drastycznie ;)
2Metka: Liczyłem, że mnie uratujesz suko! ;)
A co, jeśli się okaże, że ktoś da mi zaproszenie całkiem bezinteresownie? ;)
2Teresa: No cóż, jeśli ktoś podaruje Ci zaproszenie bezinteresownie, to nie zaoferujesz mi się cieleśnie.
OdpowiedzUsuńCzy w takiej sytuacji ktoś będzie stratny?
2Metka: Jak mam rozumieć żal Teresy? Miałeś ją ratować? Czy ewentualnego darczyńcę? :)
OdpowiedzUsuńi na tym buduje sie przemysł 'modowy'.
OdpowiedzUsuńrozlewane powaby ciotek, ktore jeszcze nie probowały "fashion".
asystent znajacy sie na modzie.
blog i kalendarium jako medium do pozyskiwania zaproszeń
a pozniej i tak wszystko sie kończy na szortach w krate i pepegach.
Z innej beki:
OdpowiedzUsuńhttp://walpurg.blog.onet.pl/865-Jeden-z-15-592-komentarzy,2,ID405211714,n
dobre, nie?
to na onecie są blogi?
OdpowiedzUsuńjak mi sie nie oddasz to moze ci znajde invit na poniedzialek
OdpowiedzUsuń