Policjanci ze Zgierza od tygodnia mają szkolenia na temat homoseksualizmu - informuje "Polska The Times".
Zajęcia noszą tytuł "Homofobia i hetero-norma". Pierwsza 20-osobowa grupa mundurowych już miała pierwsze warsztaty. Policjanci uczą się m.in. podstawowych pojęć, rozprawiają się z mitami o rozwiązłym życiu seksualnym gejów i poznają statystyki dotyczące agresji z powodu orientacji seksualnej. Są też ćwiczenia, podczas których policjanci wcielają się w osoby dyskryminowane.
W warsztatach weźmie udział 80 z ponad 300 zgierskich policjantów. Ze statystyk wynika, że ponad połowa osób homoseksualnych zetknęła się z agresją słowną, 11-17 proc. doświadczyło przemocy fizycznej. Tymczasem na policję zgłasza się tylko 15 proc. ofiar. Głównie dlatego, że boją się... reakcji policjantów.
Ciekawe, czy mieli też zajęcia praktyczne, by lepiej zrozumieć ten fenomen męsko-męskiego przyciągania. Rozpala mnie myśl o tym, jakież to podstawowe pojęcia są omawiane. I ten mit rozwiązłego życia seksualnego! Żeby ono chociaż półrozwiązłe było! A serio, to myślę, że wcale nie chodzi o strach przed reakcją policjantów, tylko o to, że rozgadają po okolicy. No i może policjanci otworzą się na nas także pod innymi, bardziej prozaicznymi względami ;)
Oj! Czyzby marzylo ci sie to mityczne "rozwiazle zycie" ? :)
OdpowiedzUsuń2Ted: A jestem jedyny z takimi marzeniami? ;)
OdpowiedzUsuńUważam, że jest wiele komizmu w tym, że akurat nasza szacowna cooleżanka pisze o "rozwiązłym życiu".
OdpowiedzUsuńA co do szkolenia - świetnie, że takie jest organizowane. Myślę, że to wpływ UE.
To żadna nowość, oni ju ż dawno szkolili szeregi. W stanie wojennym np. tv pokazała wywiad z zomowcem, który mówił, że – cyt. – „optuje za dłuższymi pałkami, bo nimi się lepiej pracuje”. No która z cooleżanek się nie zgodzi?
OdpowiedzUsuń2MetkaBoska: Zgadzam się, że „rozwiązłość” w ustach Teresy to… Oj, co ja piszę, co ja piszę?!
Marzenia nalezy realizowac, z drugiej strony, niektore lepiej niech zostana tylko marzeniami...
OdpowiedzUsuńjuż wiem dlaczego tak często mnie zatrzymują hehe ;)
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=Pzub8caDqw8
OdpowiedzUsuńpo mojej magicznej sesji idziemy szaleć -
ostrzegam Teresa będę pił hehe duuużo
2Radix: Gratuluję zdanej sesji!!! Ale po co Ty masz pić, to nie wiem... wydajesz się być czymś naszprycowany i bez alkoholu ;)
OdpowiedzUsuń2Teresa: Rozwiązłość... marzenia... życie...
OdpowiedzUsuń2Teresa: Chciałbym poznać...
OdpowiedzUsuń2Jakiś: A coś Ty się tak rozkleił? ;)
OdpowiedzUsuńzdanej jeszcze 2 egz i jedno zaliczenie które sobie chyba na wrzesień zostawie ;)
OdpowiedzUsuń2Teresa: C2H5OH? Chyba się przyczynił ;)
OdpowiedzUsuńA poza tym ja mam refleksyją naturę.
>>> teresa & radix
OdpowiedzUsuńze mną tańczy (czasem) ale mnie nie zaprasza na balowanie tak jak Ciebie Tereso
2Radix: Nie wiem, co Ty do 4:49 robiłeś przed kompem, nocne wkuwanie?
OdpowiedzUsuń2Xell: Tak, czasem zaprasza, bo to fajnie pójść na dyskotekę z dziadkiem, który się jeszcze rusza ;)
Babcią, Tereniu, babcią.
OdpowiedzUsuńNo to masz chyba nową ksywę - "babcia". Cieszysz się, darling?
2MetkaBoska: Że niby Babcia Teresa? To może ja już lepiej będę milczał ;)
OdpowiedzUsuńMoże być i z babcią ;)
OdpowiedzUsuńrusza i to jak :)
2Babcia:)) no kształciłem się - nie ma jak to nocne czytanie ze zrozumieniem . . .
Widzisz Babciu, ksywa się przyjęła. Cieszę się, że uwolniłem Cię od poprzedniej ksywy, na którą tak bardzo narzekałaś, a która również była mojego autorstwa.
OdpowiedzUsuń